Mirki, OP delivered. Moja historia w temacie #borelioza
Zgodnie z tym co obiecałem w komentarzu pod tym znaleziskiem, opisuję historię mojego zachorowania na boreliozę. Od ukąszenia przez kleszcza, poprzez leczenie, aż po wyjście z choroby. Temat myślę że jak najbardziej na czasie bo tych pełzających małych #!$%@?ów (kleszczy w sensie ( ͡°͜ʖ͡°) ) jak na złość nie ubywa w przyrodzie, a być może wręcz przeciwnie.
Ogólnie to nie jest to historia tylko o chorowaniu, ale też o tym jak #!$%@? jest miejscami służba zdrowia, jak #!$%@? bywa środowisko lekarskie, jak bardzo altmed miejscami przypomina sektę i jak łatwo jest czasami dać się zmanipulować osobom które żerują
Mam podobny problem tylko wydaje się, że trochę bardziej złożony i niestety na razie bez happy endu. Mam takie same objawy od dawna - mgłę umysłową, problemy z koncentracją, drętwienie palców, dłoni, nóg, częsty ból gardła, ostatnio straszne lecą mi włosy z głowy, mam jakieś kłucia twarzy, mrowienia, stany lękowe, pieczenie głowy, ogromne zmęczenie, takie, że czasem nie jestem w stanie podnieść się z łóżka, zapominanie słów itd. Generalnie moje życie ostatnio to dramat.
Dwa lata temu brałem doskycykline przez 7 dni na gardło i czułem się jakby ktoś mi stopniowo włączał mózg. Jak przestałem ją brać to wszystko wróciło. Powiedziałem o tym laryngologowi, ale zignorował temat. Po kilu miesiącach miałem wycięte migdałki i podaną amoksycylinę przez 2 tygodnie. Znowu wszystko ustało i miałem spokój na kilka miesięcy, a po kilku miesiącach wszystko zaczęło stopniowo wracać.
Robiłem sobie różne badanie i wszystko mam w normie - morfologię, tomografię, wątrobę, nawet kiłę czy HIV. Jakiś czas temu wpadłem na informacje o borelioze i zrobiłem sobie na nią badania bo niby wszystko by się zgadzało. Elisa ujemna. WB w IGG jeden pasek dodatni i jeden wątpliwy czyli cały test ujemny.
Zgodnie z tym co obiecałem w komentarzu pod tym znaleziskiem, opisuję historię mojego zachorowania na boreliozę. Od ukąszenia przez kleszcza, poprzez leczenie, aż po wyjście z choroby. Temat myślę że jak najbardziej na czasie bo tych pełzających małych #!$%@?ów (kleszczy w sensie ( ͡° ͜ʖ ͡°) ) jak na złość nie ubywa w przyrodzie, a być może wręcz przeciwnie.
Ogólnie to nie jest to historia tylko o chorowaniu, ale też o tym jak #!$%@? jest miejscami służba zdrowia, jak #!$%@? bywa środowisko lekarskie, jak bardzo altmed miejscami przypomina sektę i jak łatwo jest czasami dać się zmanipulować osobom które żerują
źródło: comment_3xamyZn4TuxnuCNnQ76t7PkGvm3T1j25.jpg
PobierzDwa lata temu brałem doskycykline przez 7 dni na gardło i czułem się jakby ktoś mi stopniowo włączał mózg. Jak przestałem ją brać to wszystko wróciło. Powiedziałem o tym laryngologowi, ale zignorował temat. Po kilu miesiącach miałem wycięte migdałki i podaną amoksycylinę przez 2 tygodnie. Znowu wszystko ustało i miałem spokój na kilka miesięcy, a po kilku miesiącach wszystko zaczęło stopniowo wracać.
Robiłem sobie różne badanie i wszystko mam w normie - morfologię, tomografię, wątrobę, nawet kiłę czy HIV. Jakiś czas temu wpadłem na informacje o borelioze i zrobiłem sobie na nią badania bo niby wszystko by się zgadzało. Elisa ujemna. WB w IGG jeden pasek dodatni i jeden wątpliwy czyli cały test ujemny.
Objawy