Jakbyście zostali głową kościoła katolickiego w wyniku jakiegoś splotu okoliczności to jakie byłyby wasze decyzje i pontyfikat jakimi papieżami bylibyście
w sumie jak jeździłem na tirach to momentami nie było źle, woziłem specyficzny towar do stałych klientów i zawsze po rozładunku wpadał jakiś prezent od nich. Czasem tylko kawę zaproponowali, a czasem zabrali do restauracji na obiad. Dziwne to wszystko było