"nawet starsze wersje z 97 czy 2000 roku są dla nich intuicyjne". No i nic dziwnego, bo one SĄ bardziej intuicyjne, niż wersja 2007 z tą cholerną wstążką. Mniej intuicyjnego UI niz wstążka nie widziałem.
OK. Tylko dlaczego użyto słów Excel, Word?! Autor powinien raczej posługiwać się nazwami "arkusz kalkulacyjny", "edytor tekstu", a nie robić darmową reklamę M$!
Na podstawie jednej wypowiedzi autor wysnuwa hipotezę, że wszystko źle przez to, że się nie chciało.
Z tego co czytałem, a nie zgłębiałem się w temat protestu to problemem większym niż odszkukiwanie (bo 6 minut na znalezienie 2 leków to idiotyzm) jest to, że lista leków refundowanych ma być zmieniana i publikowana na stronie rządowej. Pewnie w pdfie, ale tego nie wiemy. Problemem jest to, że nikt nie
Z tego co wiem to problem z protestem lekarzy nie wynika z problemy ze znalezieniem leku w tabelce tylko z BRAKIEM możliwości sprawdzenia czy pacjent jest ubezpieczony czy nie.
"A chodzi w zasadzie w większości przypadków o brak chęci zajrzenia do pliku .xls i wybrania z nich leków, które najczęściej dany specjalista służby medycznej przepisuje. Wystarczy wyszukać, posortować, zaznaczyć wydrukować."
takie rzeczy się do bazy danych pakuje (albo nawet hurtowni jak na dużą skalę), a nie potem same pliki .xls które służą jako baza danych ;f
@haxx: Pliki .xls to właśnie są bazy danych. Zresztą nic nie stoi na przeszkodzie, żeby dane z pliku .xls były trzymane w bazie MsAccess, a sam plik excela stanowił tylko narzędzie do ich prezentacji i aktualizacji. Excel to naprawdę kombajn, w którym z wykorzystaniem VBS i Accessa można pisać rozbudowane programy - widziałem już całe pakiety księgowe zrobione na bazie Excela i funkcjonują bardzo sprawnie.
Ktoś chyba czyta w moich myślach. Dzisiaj rano wstałem i pomyślałem, że jak będę miał chwilę czasu to sięgnę po książkę Office'a, którą dostałem i pouczę się Excela... :)
Komentarze (106)
najlepsze
Ten fragment mnie zaciekawił najbardziej
Na podstawie jednej wypowiedzi autor wysnuwa hipotezę, że wszystko źle przez to, że się nie chciało.
Z tego co czytałem, a nie zgłębiałem się w temat protestu to problemem większym niż odszkukiwanie (bo 6 minut na znalezienie 2 leków to idiotyzm) jest to, że lista leków refundowanych ma być zmieniana i publikowana na stronie rządowej. Pewnie w pdfie, ale tego nie wiemy. Problemem jest to, że nikt nie
Z tego co wiem to problem z protestem lekarzy nie wynika z problemy ze znalezieniem leku w tabelce tylko z BRAKIEM możliwości sprawdzenia czy pacjent jest ubezpieczony czy nie.
http://www.wykop.pl/link/996081/kilka-slow-lekarza/
takie rzeczy się do bazy danych pakuje (albo nawet hurtowni jak na dużą skalę), a nie potem same pliki .xls które służą jako baza danych ;f
Wiem , wiem, tez wolałbym cycki :]
Rozgryzłes mnie :)