Więc, tak, jak dobry obyczaj nakazuje, odpowiem od razu na kilka pytań:
1) Jak można mieć podwójnego zeza?
Ano można. Lewe oko mi ucieka do góry, a ponadto mam zeza rozbieżnego (jedno oko na Maroko, drugie na Kaukaz).
2) O co chodzi z tym zezem?
Normalnie oczy są ustawione tak, że jedno i drugie widzi obraz, który wzajemnie się uzupełnia. W wypadku zeza jedno oko jest ustawione nieco inaczej (mięśnie jakoś inaczej oczy ustawiają). Przez to jeden obraz nie uzupełnia drugiego - chore oko widzi nieco przesunięty ten obraz. Przez to jest widzenie podwójne, mózg coby jakoś się orientować odrzuca obraz z chorego oka, co jeszcze bardziej nasila zeza - oko nic nie robi, więc sobie ucieka.
3) Od kiedy masz tego zeza?
Od urodzenia. Leczę go od kilkunastu lat, od kilku skutecznie.
4) Czy ten zez jakoś ci przeszkadza w prawdziwym życiu?
Cóż, nie wiem, jakby moje życie bez zeza wyglądało. Okulary bardzo lubię, nie wyobrażam sobie siebie bez okularów. Dopiero od jakiegoś czasu widzę filmy w 3D normalnie w 3D. W siatkówkę raczej cienko gram, nie wiem, czy to wina okularów (boję się zaryzykować granie w okularach, kosztują 500 zł, w tym oprawki - moje za gdzieś tak 100 zł), czy tego, że jestem w tej grze cienki. Po prostu jakoś "nie widzę piłki" - nie potrafię w ogóle w nią trafić. Grałem w badmintona w okularach (też właściwie polega na trafieniu w lotkę rakietą czy tam paletką) i po chwili treningu trafiałem w lotkę. Ale cóż, nie będę obwiniać oczu, skoro nie wiem, czy to one są winne.
Z tego samego powodu prace na wysokości, latanie samolotem i prowadzenie środków komunikacji miejskiej odpada.
Z czytaniem i pisaniem większych problemów nie mam. Wiele osób mówi, że piszę niewyraźnie, ale w porównaniu z paroma osobami, które znam jestem mistrzem kaligrafii.
5) Weryfikacja?
Zdjęcie grubych szkieł moich okularów wystarczy czy mam szukać karty leczenia?
Zapraszam do zadawania pytań :)
Komentarze (302)
najlepsze
Swoją drogą, zazdroszczę Ci tego zeza, bo masz spore szanse na ogarnięcie tego tematu. Musisz mieć tylko szczęście do lekarzy. Ja niestety trochę za późno dowiedziałam się o mojej wadzie, co jest konsekwencją niedouczenia lekarzy. Jeśli ktoś jest zainteresowany, mogę zrobić AMA o stożku rogówki - cholerstwie, które postawiło moje życie do góry nogami. ;)
A takie AMA by mnie ciekawiło. Widzisz wszysko do góry nogami?
Jakie szkła nosiłeś/nosisz?
Edit: ( w moim przypadku ćwiczenia z żołnierzykami (et cetera) w młodości (5-7 rok życia) dały bardzo dużo. Z okularami da się żyć :).