Pan Janek z młotkiem
Złote rączki są w zaniku. Obecnie prawie nic już się nie reperuje tylko wymienia na nowe. Świat robi się coraz bardziej zunifikowany, komputerowy, nowoczesny i nijaki. Kiedyś jeździło się do człowieka, a teraz do komputera, czyli donikąd.
motofaktyPL z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 69
Komentarze (69)
najlepsze
Walt Kowalski
Hmm, jeżeli nie było większych wycieków i spełniały swą funkcję to jeszcze pół biedy.
U mnie po 1-2 latach zmurszały i musiałem wymieniać, minął rok i już widać delikatne spękania - nie wiem z czego oni teraz to robią, że tak się szybko zużywa. Całe szczęście, że z wymianą nie sprawia mi to problemów, a w zestawie z osłonami są też nakrętki i towot.
Jeżeli zarabiasz 50 zł na godzinę, zrobienie czegoś zajmie ci 4 godziny a fachowcowi godzinę i weźmie za to 100 zł, to kalkulacja jest prosta.
Pomijając sens ekonomiczny, dla mnie robienie rzeczy własnoręcznie to atrybut bycia rozumną istotą.
Analizowanie, szukanie rozwiązań, kreatywność, a nie bezmyślny robot który ma uprawnienia na wbijanie gwoździ i tylko tym się w
Trzeba by go wysłać na parade równości ;)
albo chociaż do tego pana ;)
rozmawiałem z kierowcą zawodowym, który przejechał całą Europę - od Portugalii po Ural, od Szwecji po Włochy. z wykształcenia także mechanik. tematem przewodnim były
@SPGM1903: w Polsce masz to samo.
Padł mi pewien układ elektroniczny w aucie, ASO powiedziało 500 zł za wymianę. Mój chłopak wymienił tranzystor za 12 zł ;-)
Z kolei jemu zaczęły się rozwalać łożyska w skrzyni biegów.
Gdzie by z tym nie poszedł - Paaanie, nie opłaca się. Skrzynię trzeba wyciągnąć i rozebrać. Nikt takich rzeczy nie robi!
Autko
Z tymi tranzystorami to jest tak, że żeby to porządnie naprawić to przydałby się schemat - a to dobro ściśle chronione przed konkurencją - mimo, że elektronika samochodowa powstaje najczęściej w tych samych kilku firmach (z czego liczy się około 5) być może na sąsiadujących ze sobą biurkach.
Dodatkowo czas pracy wykwalifikowanego specjalisty też kosztuje i mogłoby się okazać, że naprawa będzie droższa niż wymiana - pomijam przypadki, gdzie nie
mieszkam raczej w małej wsi. Do miasta wojewódzkiego czyli Lublina mam z 25 km. Jak teraz siedzę to 1 km po lewej jest 2 mechaników w odległości 100 m od siebie. Na wprost mnie z 1,5 km ode mnie też jest mechanik i lakiernik w jednym. PO mojej prawej z 1,5 km też jest mechanik. Za mną jest las i same pola. Bardzo chciałbym przeżyć normalne święta. To znaczy takie