Sam list ciekawy, ale po jakie licho te informacje, że zabójca był działaczem PO, albo - to już zupełnie mnie rozbroiło - że użył w liście sformułowania "dziki kraj", którego użył też kiedyś Mirosław Drzewiecki (i prawdopodobnie kilka milionów innych obywateli)?
Komentarze (1)
najlepsze