Kiedyś oglądałem na TVP3 (sic!) film dokumentalny (o 12 w nocy, porąbało mnie) o tym mieście. Tam są naprawdę ogromne skrajności, autorzy pokazywali jak bogatsi biznesmeni wynajmują helikoptery-taksówki by przemieszczać się po mieście bezpiecznie. Na ulicach tego miasta porwania to codzienność, potrafią nawet ostrzelać samochód na czerwonych światłach. Występuje masa ich odmian (np. porwania na godzinę w celu wypłacenia przez ofiarę pieniędzy z bankomatu), ludzie zabezpieczają się jak mogą. Nie ma im
Te fawele z Sao Paulo są jak luksusowe osiedle w porównaniu do slumsów w Bombaju, gdzie "4 kąty" to często tylko 2 płytki chodnikowe. No i kontrast jest nawet większy, bo Bombaj to centrum finansowe Indii, gdzie wieżowce nawet murem nie są oddzielone od biedoty.
Ludzie narzekają na Polskę, ale jakby nie patrzeć, u nas aż takich kontrastów nie ma i nie będzie; może na blokowiskach dzieci bawią się w okradanie marketów z piw, ale nie mają broni i nie terroryzują reszty. A mimo to, jakimś dziwnym trafem, większość ludzi na Zachodzie (tych raczej ignorantów) kojarzy Brazylię z sambodromami, plażą i biuściastymi fankami futbolu, podczas gdy my jesteśmy powiązani z widokiem furmanki na autostradzie, wódką i białymi
Komentarze (60)
najlepsze
Archimedes z Newtonem się chowają... :]
http://gizmodo.blox.pl/2007/04/Zyjemy-w-swiecie-kontrastow.html
Statystyka zabójstw z 2004, kiedyś było bodajże odwrotnie.
Swoją drogą ile razy widzę fawele to mi się przypomina świetny film "Miasto Boga". Jak ktoś nie widział to polecam.
http://pl.youtube.com/watch?v=soJzWENB-j4
Tytuł filmu "La Zona" jakby ktoś szukał.
w sumie, to nie tak źle... kojarzą Polskę z autostradami