Ciekawostka: artyści często z braku płótna (właściwie najczęściej) malowali na workach po mące. Ponadto nie zawsze widzieli oryginał: nie pamiętam tylko czy tak było w wypadku "Cujo the killer dog", czy "Psa Baskervillów" ale jeden film miał kilka plakatów, przy czym najśmieszniejsze było to, że każdy plakat zupełnie inny - na jednym pies wyglądał jak kanapowa poczciwina, a na innym jak bestia z piekła rodem, z zakrwawionymi kłami i szaleństwem w oczach.
Komentarze (59)
najlepsze
dlaczego w Ghanie rysują plakaty, miast reklamować film plakatami od dystrybutora? Może ktoś wie? ;)
Zajęcia miałem niestety jakieś 3 albo 4 lata temu i pamiętam je szczątkowo, ale pogrzebałem w necie i znalazłem coś takiego:
"With the arrival of video and video cassettes during 1980s In Ghana (West Africa) a small-scale film distribution / mobile Cinema was created.
This small size mobile " Cinema " operators were equipped
edit: dobra, przegiąłem. Nie za parę lecz parędziesiąt ;)
to bloodspot 2 (krwawa plamka 2) ktory chyba mial byc plakatew tego
http://www.imdb.com/title/tt0092675/