@odrealniony: Dostajesz minusy, a komentarz bardzo trafny. Tak to się właśnie w żargonie nazywa - choinka. A fachowo sygnał wątpliwy lub niepewny. I należy go traktować tak, jak sygnał stój.
Z początku jest to sygnał wątpliwy - czyli albo błąd, albo celowe podświetlenie wszystkiego. Je się to tak: zatrzymać się, nadać sygnał baczność - jak bezpiecznie, to jechać 15 km/h do następnego semafora. Później - tak, na następnym sygnał stój, a teraz można jechać 40km/h (40 a nie 60, bo nie ma pasów świetlnych pod semaforem). Co do sygnału zastępczego, to byłby on, gdyby był to semafor powtarzający, a taki nie jest.
1. Zauważ, że nie jest to semafor SBL, więc nie możesz go minąć, jeżeli wskazuje sygnał wątpliwy.
2. Co ma wspólnego powtarzacz z sygnałem zastępczym? Zupełnie nic. Co więcej, na powtarzaczu nie można podać sygnału zastępczego - powtarzacz przecież spełnia dokładnie taką samą rolę jak tarcza ostrzegawcza. Sygnał na powtarzaczu jest to sygnał z tarczy + białe CIĄGŁE światło na dole. Powtarzacze są stosowane
Pytanie do obeznanych - co się dzieje w takiej sytuacji z ruchem kolejowym? Mi się wydaje, że wszytko staje i ewentualne pozwolenia na wjazd wydaje się radiowo. Raz "urządzenia sterowania ruchem kolejowym" nawaliły podczas jazdy mojego pociągu i stał przez prawie godzinę i to za ich awarię przeproszono mnie listownie.
Komentarze (11)
najlepsze
1. Zauważ, że nie jest to semafor SBL, więc nie możesz go minąć, jeżeli wskazuje sygnał wątpliwy.
2. Co ma wspólnego powtarzacz z sygnałem zastępczym? Zupełnie nic. Co więcej, na powtarzaczu nie można podać sygnału zastępczego - powtarzacz przecież spełnia dokładnie taką samą rolę jak tarcza ostrzegawcza. Sygnał na powtarzaczu jest to sygnał z tarczy + białe CIĄGŁE światło na dole. Powtarzacze są stosowane
"Jazda z szybkością nie przekraczającą 60 km/h, a przy następnym z szybkością zmniejszoną
do 40 lub 60 km/h." pomarańczowe drugie i czwarte w kolejności od góry
oznaczenie