AMA - rowerem i autostopem przez Europę (~5000km)
Było już AMA wielu osób, niektóre naprawdę ciekawe - uznałem, że z racji bycia przykutym chorobą do komputera, zrobię swoje. Celem Wykopu jest pokazanie, że się da, że wystarczy tylko chcieć - i jeśli zainspiruję tym chociaż jedną osobę - będę bardziej, niż zadowolony :)
- #
- #
- #
- #
- #
- 31
Komentarze (30)
najlepsze
2. O czym rozmawiasz z osobami, które Cię podwożą? Zwłaszcza z krajów, których języka nie znasz? A może częściej zdarzają się kierowcy, którzy wolą jechać w ciszy.
3. Co z higieną osobistą? Kąpiel w rzecze, na stacjach benzynowych, czy masz jakieś inne sposoby?
1. Z Gdańska do Pornic jechaliśmy na rowerze (tzn dwóch, bo jechałem z kumplem) - w Pornic rowery rozłożyliśmy, spakowaliśmy część sprzętu do dwóch kartonów i stoją w garażu - czekają aż wyślemy po nie kuriera. To była jedna, nieprzerwana podróż, 38 dni na rowerze, około 3 dni powrót autostopem, a pomiędzy tym 4 dni spędzone nad Oceanem. Ostatniego pytania nie zrozumiałem - tzn nie było żadnych pojedynczych wypadów, codziennie,
Dziękuję za pozdrowienia - autostop z dziewczyną na pewno łatwiejszy, niż w dwóch facetów ;)
2.Z jaką średnią prędkością jechałeś rowerem ?
3.Podaj swój plan podróży jakie miejsca zwiedziłeś gdzie spałeś jakieś ciekawe miejscówki ?
1. Rower pożyczony od kolegi, nic ze znanych firm, po oczyszczeniu okazało się tylko, że przerzutki od Shimano - tak to reszta firma Krzak, nie ma się czym chwalić - kolega mówił, że jakieś 6 lat temu ponad 1000 zł kosztował, więc nic specjalnego.
2. Myślę, że 18-21 km/h, ciężko ocenić, bo drugiego dnia zepsuł nam się licznik - nauczka, że na takich rzeczach się nie oszczędza - a niby
2. Czy awarie roweru zdarzały się często, i czy byłeś w sytuacji, że bez pomocy "z zewnątrz" - czyli miejscowych - nie naprawiłbyś roweru?
3. Jak namówić żonę, żeby nie bała się jeździć po ulicy? :)
2. Mój rower właściwie się nie psuł - a kolega jechał na samorobnym poziomym - drugi raz w życiu coś takiego popełnił i średnio co jakieś 20 km coś mu się działo, głównie spadający łańcuch. No i masa przebitych
Pytanie:
- Zakładam, że nie zawsze był CS, bo mieliście namiot. Jak wygląda rutyna końca dnia w przypadku posiadania ze sobą namiotu, jak szukacie miejsca, na dziko czy na kampingu? Co, jeśli ktoś wysadził cię w centrum miasta w nocy ?
Najgorsze dwie rutyny, to była właśnie ta końca dnia i ta poranna. Ale po kolei.
Koniec dnia... Dojeżdżamy gdzieś, jakaś wioska, małe miasto, pola, nieważne - zaczyna się ściemniać, a my tacy bez noclegu. No to jedziemy sobie całkiem powolutku i obczajamy domy - po pierwsze trawnik - jeśli bardzo zadbany, to nawet nie podchodzimy. Jeśli widać psa - nie podchodzimy. Są dzieci - jest okej, większa szansa, że nas
Nie rozumiem, miałeś kilka takich podróży, czy razem z rowerem pakowałeś się na samochód i jechałeś?
1. Co zabrałeś ze sobą?
2. Gdzie byłeś?
3. Z jaką prędkością średnio podróżowałeś?
4. Ile kilometrów dziennie przejeżdżałeś?
Wiem, tytuł jest trochę mylący, mój błąd. Rowery zostawiliśmy we Francji, a wróciliśmy na stopa, o.
1. Śpiwór, namiot, zapasowe dętki, opony, masa śrubek, nakrętek, narzędzi etc, ciepłe ciuchy, kąpielówki, dokumenty, kasa, karta ISIC i Euro 26, komórka, druga para butów, mapy, mapnik, kask, rękawiczki, latarka, kuchenka benzynowa, trochę żarcia i przypraw. Hmm, pewnie o czymś zapomniałem - ale niewiele tego było, na dwa rowery niewiele się mieści, poza tym
2. W których krajach Europy Zachodniej, są najlepsze, oraz najgorsze drogi ?
3. Które województwo w Polsce wg Ciebie, jest najciekawszym, jeśli chodzi o jazdę na rowerze ?
1. Tylko Europa zachodnia. Na Ukrainie byłem tylko ze szkolnym kółkiem różańcowym w czasach gimnazjum (brakowało im ludzi i brali kogo popadnie:P). Białoruś, Litwa, Łotwa spływy kajakowe, więc właściwie też mogę sporo na ten temat się wypowiedzieć:)
2. Najgorsze w Belgii, niskie podatki, kiepskie drogi, ogólnie dość brudno i niekolorowo - ale ludzie bogaci i auta dobre, a domy duże. Najlepsze drogi we Francji, tam takie boczne, dojazdowe do paru
2. Bardziej odpowiadała wam jazda rowerem (niezależność) czy autostopem i bycie od kogoś zależnym ( od miejsca gdzie was wysadzi/ typu człowieka itp) ?
Są te nakładki żelowe, specjalne spodenki 'z pampersem' - nie wiem, pewnie pomaga, w końcu po coś to produkują - ja jechałem w zwykłych bokserkach i krótkich/długich spodniach i dałem radę - wbrew temu, co mi każdy mówił.
2. Zdecydowanie rower, większe poczucie