Aż się zalogowałem żeby wykopać. Klasyka klasyka i jeszcze raz klasyka. Jak człowiek przypomina sobie zespoły typu Acid Drinkers, Illusion, dezerter, the bill itd. to normalnie łezka się w oku kręci :)
Wiecie co kocham w metalu (i pochodnych cięższych brzmieniach)?
Instrumenty. Bo to, co potrafią niektórzy magicy z nimi zrobić, to totalnie wgniata. To nie zabawy z syntezatorkami i przyciskami od sampli, tylko mistrzostwo i fach w ręku. Mam ogromny szacunek dla ludzi na czymś grającym (nie, nie na nerwach ;P).
Potrafią mi ciarki przechodzić po kręgosłupie z góry na dół gdy nawet pomyślę o solówce z Master of puppets...
mnie dobija jak na teledyskach/koncertach różnych gównianych, polskich zespołów jest z 2 gitarzystów, wymach!!ących rekami i głowami jakby grali życiowe solówki, a słychać tylko jeden prosty dźwięk. to samo z perkusistami...
Komentarze (99)
najlepsze
Prosty wniosek: klasę artysty można poznać po tym jak potrafi radzić sobie z publicznością :).
Btw szkoda że takiej muzyki w telewizji już nie puszczają..
ech, co za czasy ;)
Sory musiałem to napisać :)
Instrumenty. Bo to, co potrafią niektórzy magicy z nimi zrobić, to totalnie wgniata. To nie zabawy z syntezatorkami i przyciskami od sampli, tylko mistrzostwo i fach w ręku. Mam ogromny szacunek dla ludzi na czymś grającym (nie, nie na nerwach ;P).
Potrafią mi ciarki przechodzić po kręgosłupie z góry na dół gdy nawet pomyślę o solówce z Master of puppets...
A jak mi
ale przynajmniej staruszkowu Bruce'owi zaśpiewamy 100 lat!