Jak moja szkoła jechała do litwy rok temu to były takie akcje, że Polki pracujące jako kelnerki nie mogły mówić po Polsku... Nawet, jeśli klient którego obsługiwały był Polakiem
@Xarid: to jest wynik braku własnej tożsamości narodowej. Przywłaszczają obcych artystów, naukowców etc. traktując ich jako wytwory własnej kultury. Ale najciekawsze jest to, że Litwin nie jest dumny z bycia Litwinem, tylko z tego, że nie jest ani Polakiem, ani Szwedem, ani Rosjaninem. Wiedzą jak są słabi i stąd te restrykcje, tym bardziej kiedy Polaków traktuje się jak V kolumnę po tym jak się zaczął wtrącać nasz MSZ nie zostawiając tych
@Rabusek: To już niestety polskofobia która #!$%@? niektórych Litwinów. Sam miałem niewątpliwą przyjemność zostać wyrzuconym ze sklepu, bo rozmawiałem po polsku ze znajomym...
Ta polskofobia to po prostu strach :) Mały, gówniany kraj, z gównianym potencjałem czuje respekt do sąsiada, dawnego przyjaciela - choć czasami wg nich okupanta. Ale respekt pozostał.
Komentarze (50)
najlepsze
Żeby było śmieszniej niektórzy ruscy mówią podobnie o nas.
Widać kwestia perspektywy ;)