Dopoki mamy takie prawo jak mamy bede przeciwko lustracji, nawet z powodow stricte osobistych. Dla ludzi nieorientujacych sie prawo polskie jest teraz tak skonstruowane, ze mozna dowolnie kogos oskarzac o fakt wspolpracy z SB na podstawie dokumentow IPN. Gdyby jednak osoba oskarzona chciala sie oczyscic z zarzutow w procescie autolustracyjnym.... nie ma do tego prawa [oprocz tzw. osob publicznych].
Nie zauważasz, że nie ma rzeczy idealnych. Nie widzisz, ile osób z powodu braku lustracji ulega szantażowi ubeków - jak to wypacza naszą, gospodarkę, jak niszczy kariery wielu ludzi (bo nie zostają przyjęci na studia, aplikację czy do pracy). Jeśli jakaś osoba jest naprawdę niewinna to mimo zapisów w aktach ma szanse się obronić - bo wtedy nie wszystko do siebie pasuje (na podstawie różnych szczegółów można stwierdzić, że tego nie doniosła.
W takim wypadku, wszyscy sa SBkami, gdyz proponowana tu zasada to nawet juz nie "blad statystyczny" 99/100. Z tego, co pamietam prosciej bylo wybronic sie przed swieta inkwizycja.
Dekomunizacja to cos co powinniśmy zrobic to juz dawno.
Okrągły stół był porozumieniem w którym wladza udała, że władze oddaje. Przeniosła sie za świecznika w cień. Rozpleniła sie jak plesn w biznesie, mediach i wszędzie gdzie można w dalej pociągać za sznurki bądź osiągać korzyść majątkowa.
Tylko teraz jest juz poznawo, dowody dawno sa zniszczone, lewe akta podlozone.
Moze wyjściem z sytuacji może być deprywatyzacja majatku prywatyzowanego w latach 89-99 i ponowne
Komentarze (5)
najlepsze
Okrągły stół był porozumieniem w którym wladza udała, że władze oddaje. Przeniosła sie za świecznika w cień. Rozpleniła sie jak plesn w biznesie, mediach i wszędzie gdzie można w dalej pociągać za sznurki bądź osiągać korzyść majątkowa.
Tylko teraz jest juz poznawo, dowody dawno sa zniszczone, lewe akta podlozone.
Moze wyjściem z sytuacji może być deprywatyzacja majatku prywatyzowanego w latach 89-99 i ponowne