Czy najwięksi mistrzowie fotografii zyskaliby uznanie na portalach typu DigArt?
Zdjęcie sprzedane za 225 tysięcy dolarów ocenione jako słabe przez uzytkowników Flickra
zygmuntwaza z- #
- #
- #
- #
- #
- 125
Zdjęcie sprzedane za 225 tysięcy dolarów ocenione jako słabe przez uzytkowników Flickra
zygmuntwaza z
Komentarze (125)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
to prawda, ale akurat niektóre uwagi były warsztatowo "słuszne" - o głębi ostrości, o zastosowaniu statywu i odpowiedniego czasu naświetlania. moim zdaniem morał z tego taki, że techniczna, podręcznikowa superpoprawność to jedno, cena rynkowa to drugie, a wartość artystyczna to jeszcze coś innego - te trzy wielkości mogą, ale nie muszą
Uważam, że wszystko co jest tworem artystycznym, może być oceniane jedynie subiektywnie: podoba mi się / nie podoba mi się. Taka ocena jest szczera i prawdziwa, niezależnie od tego, kto ją wygłasza. A liczy się bardziej od nieszczerego podziwu osoby, która zachwyca się "bo Słowacki wielkim poetą był".
PS. Nie przyjmujesz krytyki od "stada baranów", ale pochwały już tak? ;-)
Komentarz usunięty przez moderatora
A gusta, jak wiadomo... Nie rozmawiajmy o nich :)
I nie zgodzę się z tym, że ludzie dowartościowują się krytyką na portalach typu digart. Wchodzę tam od czasu do czasu i opublikuję nawet czasem jakieś zdjęcie ale zauważyłem, że ludzie generalnie dają najwyższe noty z nadzieją, że ktoś się im odwdzięczy i wystawi taką samą. Boją się dać 'poniżej krytyki', żeby ktoś przypadkiem nie ocenił im tak zdjęcia. Stąd później
A co do samego zdjęcia, dziwne podsumowanie autora.
Też bym skomentował to zdjęcie negatywnie, bo widziałem dużo więcej lepszych zdjęć, i to nie jest jednym z tych, za które zapłaciłbym 200.000$ nawet gdybym je miał.
Użytkownicy Flickr'a, przyzwyczaili się do ciekawych, nowych pomysłów w zdjęciach, a nie do takich produktów.
a.) Zdjęcie albo było robione dawno i ma wartość
Z tymi krytykami to bredzisz, komentarze dostać może każdy. W zasadzie czym różnią się komentarze od krytyk?
Mój dA :]
Problem z subiektywnością sztuki polega na tym, że abstrakcja to wytwór
Może zdjęcie twojej kupy byłoby jeszcze cenniejsze? Pomyśl o tym...
Dokładnie. Niby portale "ąę znawców i profesjonalistów", a najlepsze oceny zbierze fota z ładną laską, która pokaże cycki a jeszcze lepiej coś więcej ;-)
Wiszą sobie na jedym znanym serwisie. Linka nie podam, nie ma się specjalnie czym chwalić. Nie mam talentu, to była fajna zabawa kiedyś, rzuciłem to jakiś czas temu, jak moja ex zaczęła robić lepsze zdjęcia na "full auto" niż ja kombinując jak koń pod górę :) Może kiedyś wrócę do tego jeszcze, jak mnie najdzie faza.
Bardzo ciekawe: ówcześni wykopowicze w większości krytykowali internetowych recenzentów.
Ha, udało mi się to znaleźć (dzięki temu że zapamiętałem komentarz o "specjalistach z dupy wziętych"):
http://www.wykop.pl/link/40323/co-by-bylo-gdyby-wielcy-fotografowie-publikowali-swoje-zdjecia-w-internecie/
Wśród bogatych ludzi też zdarzają się tacy, co nie mają gustu.
http://www.independent.co.uk/environment/nature/wolf-row-photographer-stripped-of-award-1873782.html
A może po prostu żal dupę ściska że za nieostre zdjęcie bez przekazu zapłacił tyle co za naprawdę dobry samochód
Komentarz usunięty przez moderatora
Nie rozumiem, dlaczego większość uważa, że jeśli zdjęcie sprzedało się za 225k to musi być super. Tutaj raczej nie jakość wpłynęła na cenę, tylko kaprys kupującego. Będzie mógł się nim teraz chwalić przed innymi bufonami, a oni będą się nim zachwycać.
Gdyby jakiś sławny kucharz podał wam krowi placek w bitej śmietanie, to zjedlibyście go
Digart gówno, nk to gówno, demoty, kwejk gówno, facebook gówno, polsat, tvn gówno... z tego co widzę, to 90% wszystkiego co nas otacza to gówno.
Dla osób piszących, ze Digart to gówno: przecież to duży, dobrze zrobiony pod kątem technicznym serwis, nie ma wkurzających reklam (co jest bokiem mówiąc dziwne, w końcu nalezy do onetu) i ogólnie nie ma
To ma nawet swoją nazwę - prawo Sturgeona ;)