Niedawno skończyłem czytać wszystkie 7 tomów. Gdyby nie obecność pewnej osoby (nie wymienię tego pana po imieniu i nazwisku bo byłby niezły spojler) uznałbym całość za bardzo fajną. Ale fakt faktem, opowieść Rolanda o młodości (jako kawałek oderwany od reszty) bardzo fajna
Komentarze (2)
najlepsze