Znaleziono aparat fotograficzny (Budapeszt, 24 czerwca 2011)
Witam, Wykop pomógł już odnaleźć właścicieli zagubionych aparatów fotograficznych. Mam nadzieję, że i tym razem się uda. Moi rodzice podczas wycieczki 24 czerwca 2011 znaleźli w Budapeszcie aparat fotograficzny. Znajdujące się na karcie zdjęcia wskazują, że należy on...
AndrewM z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 111
Komentarze (111)
najlepsze
e tam, złodziej od razu. Jako osoba, której trzy razy zginął pełny portfel i raz komórka zaświadczam, że nie tylko wszystko mi zwrócono, ale i musiałem siłą wręczać odstępne (żeby nie czuć się jak Harpagon).
http://www.spedycje.pl/konfitury/7461/warszawiacy_wsrod_najuczciwszych_mieszkancow_miast.html
2. "Znajdź" aparat
3. Podaj adres z domeny Twojej strony
4. ...?
5. Profit!
Just kiddin' - jak powiedział jeden pedofil po przyłapaniu go na gorącym uczynku
Więc widzę ktoś tu musiał myśleć przyszłościowo :)
Komentarz usunięty przez moderatora
W końcu do Polski jeżdżą tylko Polacy (a w zasadzie tu mieszkają).
A może to Czeszka, Słowaczka? Odwiedziła Polskę, potem ruszyła na Węgry?
Rzeczy zagubione oddaje się na policję w miejscu znalezienia, a nie wiezie ze sobą przez pół Europy.
Jeśli na Węgrzech został zgłoszony jako ukradziony, a właściciel okaże się chamem, będziesz ciągany po węgierskich sądach.
kiedyś za dzieciaka, wracając z boiska zgubiłem klucze i po pół godziny przyszedł taki lokalny żul i mi je oddał, nawet nie zorientowałem się że je zgubiłem.
inna przygoda z tym żulem - wymienialiśmy telewizor na nowy bo stary się psuł (kineskop szwankował) i się przy okazji spytaliśmy czy by nie chcieli (te żule) telewizora za friko. Powiedzieli ze by chcieli, zabrali go
Często mi się zdarzało, że np. w Tatrach mijało sie kogoś na szlaku kto nie z plecakiem, po bożemu, ale z reklamówką szedł - to na 99% był to ktoś z Rosji (albo Ukrainy, nigdy nie mam pewności, nie poznaję ich po akcencie). Naprawdę, nie wiem skąd u nich ten sentyment...