Pobity przez milicję... za mówienie po białorusku
Przy radiowozie Karpienkę zaczęło bić dwóch milicjantów. „Uderzyli mnie w nerki, rozbili głowę, leciała mi krew” - wspomina pobity - "Zawieźli mnie na posterunek i dopiero tam wezwano karetkę."
ViDom z- #
- #
- 2
Komentarze (2)
najlepsze