Jeżeli dobrze pamiętam to takie coś robi pan Julian Beever (brytyjczyk). Np. spidermana zrobił. Zawsze rysuje gdzie trzeba stanąć żeby dobrze było widać.
ten efekt nie jest taki trudny do uzyskania, wystarczy tylko efekt skomplikowanego systemu luster i zakrzywienie toru biegnacego swiatla. dzieki temu mamy wrazenie ze dzieci lataja, gdy tak naprawde nie lataja, ale my myslimy ze lataja bo sa na czarodziejskim dywanie, a tak naprawde nie ma takich dywanow.
@choleryk: no właśnie chodziło mi o to, że chciałbym zobaczyć jak to wygląda bez efektu trójwymiarowego(czyli z innego miejsca), tylko źle się wyraziłem ;)
@Orteus: Z innego kąta wygląda dość dziwacznie. Bo taki street art to zwyczajny rysunek w perspektywie, który dostaje głębi w pewnym ustawieniu. Patrząc na to odwrotnie widziałbyś wszystko do góry nogami plus z dziwacznie ustawionymi liniami zbiegu. Ot, taki minus tego, że wygląda fajnie praktycznie tylko na zdjęciach
Dziwne jest to, że oglądając takie obrazy jako sztuka uliczna dziwimy się z zachwytem natomiast jak gramy w gry w których także występuje trójwymiar to jest to normalne.
Komentarze (40)
najlepsze
http://www.hongkiat.com/blog/absolutely-stunning-3d-street-art-paintings/
http://www.julianbeever.net/images/crawl.jpg
http://www.julianbeever.net/images/crawl-wrongview.jpg
Miałem o nim w podręczniku do angielskiego, w trzeciej liceum chyba.
ten efekt nie jest taki trudny do uzyskania, wystarczy tylko efekt skomplikowanego systemu luster i zakrzywienie toru biegnacego swiatla. dzieki temu mamy wrazenie ze dzieci lataja, gdy tak naprawde nie lataja, ale my myslimy ze lataja bo sa na czarodziejskim dywanie, a tak naprawde nie ma takich dywanow.