(odkładając na bok kwestie moralne) Niemcy i tak by przegrały tą wojnę. Co by sie stało z Polską, tego naprawdę nikt nie wie, bo to by zależało od decyzji Stalina, który nienawidził Polaków. Taka Rumunia, Bułgaria, Czechy (Czechosłowacja), Węgry oraz Włochy (te miały zupełnie inną sytuację, bo znajdowały się w zachodniej strefie wpływów), wcale źle na tym nie wyszły. Uniknęły holokaustu, który spotkał obywateli Polski. W odpowiednim momencie zmieniły front i przeszły na stronę aliantów. Na drugim biegunie są Bałutowie. Litwa, Łotwa i Estonia, one nie tylko straciły suwerenność, ale wręcz straciły niepodległość. Polska jest niestety położona geograficznie nagłownych osiach natarcia wschód - zachód, a nie położone na peryferiach tak jak państwa wymienione na początku.
@konkarne: Dałem plusika, ale Węgrzy pod koniec wojny musieli wydać wszystkich swoich żydów. Jeżeli miałeś na myśli nieżydowskie ofiary, to z pewnością byłoby ich mniej, chociaż niemal wszędzie, gdzie sojusznicy Hitlera łamali i się i zmieniali stronę wjeżdżała niemiecka, albo proniemiecka administracja z nieznanym wcześniej terrorem. Natomiast państwa bałtyckie ZSRS wchłonął przed Barbarossą, ich proniemieckie nastawienie wynikało raczej z prób walki o odzyskanie już utraconej niepodległości.
Komentarze (3)
najlepsze
Niemcy i tak by przegrały tą wojnę.
Co by sie stało z Polską, tego naprawdę nikt nie wie, bo to by zależało od decyzji Stalina, który nienawidził Polaków.
Taka Rumunia, Bułgaria, Czechy (Czechosłowacja), Węgry oraz Włochy (te miały zupełnie inną sytuację, bo znajdowały się w zachodniej strefie wpływów), wcale źle na tym nie wyszły. Uniknęły holokaustu, który spotkał obywateli Polski. W odpowiednim momencie zmieniły front i przeszły na stronę aliantów.
Na drugim biegunie są Bałutowie. Litwa, Łotwa i Estonia, one nie tylko straciły suwerenność, ale wręcz straciły niepodległość.
Polska jest niestety położona geograficznie nagłownych osiach natarcia wschód - zachód, a nie położone na peryferiach tak jak państwa wymienione na początku.