Były senator PiS ciągnął psa za samochodem. Adwokat porównał to do kuligu
Waldemar Bonkowski jest podejrzany o znęcanie się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem w związku z przypadkiem ciągnięcia psa przywiązanego do jadącego samochodu. Zoja niestety nie przeżyła. Obrońca byłego senatora PiS-u próbował porównać całą sytuację do "kuligu".
miszmaszyt z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 7
- Odpowiedz
Komentarze (7)
najlepsze
Sądząc po sadle chyba mu się przyda trochę ruchu
Pies to oficjalnie jest zwierze pociągowe i można legalnie jeździć psim zaprzęgiem, w niektórych gminach płaci się nawet podatek drogowy za psa jak za konia.
Dopuszczalnie jest, że część zwierząt ciągnie, a część biegnie (na uwięzi) obok zaprzęgu. Ale nie jest dozwolone ciągnięcie zwierząt z tyłu za zaprzęgiem.
Za przywiązywanie zwierząt pociągowych z tyłu jest mandat (nie wyższy niż 1500zł)
Podobny
to jest ich wersja obrony? ktoś chyba najtańszego adwokata sobie wynajął