Ze sterowni 1. energobloku Ignalińskiej Elektrowni Jądrowej już niewiele zostało. Wszystkie panele zostały rozebrane poza jednym, odpowiedzialnym za zasilanie.
Udało nam się tam wejść zimą podczas specjalnej wizyty mającej na celu opracowanie nowych tras zwiedzania, gdy hala reaktora zostanie już trwale zamknięta (a to niebawem). Zaznaczmy jednak wyraźnie, że pierwsza sterownia rozebrana jest od pewnego czasu - na wycieczkach wchodzimy do drugiej sterowni i ta wciąż utrzymana jest w całości.
Tymczasem "jedynka" to już smutny obraz dawnej świetności tego obiektu, gdy oba reaktory RBMK-1500 produkowały energię elektryczną, zasilając niemalże całą Litwę. Podobno rozebrane pulpity zostały zakupione przez producentów serialu HBO, a następnie zmontowane w innym miejscu, gdzie w 2018 odkrywano sceny serialu "Czarnobyl". Czy to jednak prawda - nie wiemy.
W każdym razie, sterownia nr 1 to już tylko puste, ciemne pomieszczenie. Taka jest jednak kolej rzeczy, ponieważ Ignalińska Elektrownia Jądrowa od kilkunastu lat znajduje się na etapie likwidacji. Każdego dnia dzielni robotnicy pracują nad tym, by do 2038 roku zdemontować cały obiekt i przywrócić teren do stanu sprzed budowy elektrowni.
Komentarze (2)
najlepsze