Szef największej polskiej firmy spożywczej krytycznie o Nutri Score. "To zły sys
Nutri Score to w mojej ocenie bardzo wątpliwy system wartościowania produktów spożywczych. Powiem więcej, to zły system. (...) Produktom istotnie przetworzonym jest w nim dużo łatwiej spełnić stawiane metryki niż produktom naturalnym i mało
Zxr9 z- #
- #
- #
- #
- #
- 185
- Odpowiedz
Komentarze (185)
najlepsze
@pluszowy_zergling: chyba chodzi o nienasycone-plynne-zdrowsze, nasycone-stałe-mniej zdrowe.
Ktoś powyżej zwrócił uwagę, że ten index nutriscore trzeba umieć czytać.
Ja mam to w nosie, jem prosto, to co mi żona ugotuje, i to co jest w lodówce. Czasem jakieś fanaberie źywieniowr jak wegetarianizm, albo keto dieta.
Generalnie im mniej cukru i skrobi to lepiej. Tak samo unikanie fastfudów.
Ale jak mnie najdzie faza na pączki to czemu nie nawet
Ten system to wielki przekręt nakręcający sprzedaż.
Produkty zawierające cukier są wysoko w indeksie bo zawierają ziarna czy coś tam innego co jest wysoko punktowane.
Zdaję sobie sprawę, że na początku to może nie jest do końca zrozumiałe... ale jak dopracować szczegóły punktowania produktów aby te zdrowe były naprawdę na zielono a niezdrowe na czerwono?
Wystarczy chcieć i można to zrobić.
Na pewno niechęć producentów zmniejszyłaby się gdyby Nutri-Score nie był wartościujący tylko informujący - ale z drugiej strony, taką rolę już teraz pełni etykieta z wartościami odżywczymi. Czy duplikowanie tego ma sens, skoro etykiety czytają tylko ci, którzy już teraz kierują się nimi przy wyborze produktów?
Ale może etykiety stały się po prostu zbyt skomplikowane i zwykły Kowalski