@t3m4: chomicza psychika jest niezwykle złożona, myślę, że nigdy nie dowiemy się co chciał nam przekazać pokazany wyżej przedstawiciel tego zacnego, pradawnego i dostojnego gatunku.
Kiedyś miałem chomika i bawiłem nim się tak, że złamał sobie kręgosłup. Ciągał za sobą nogi, a ja bojąc się konsekwencji "popsucia" chomika wsadziłem go do klatki jakby nigdy nic. Rano leżał już sztywny.
@odrealniony: Też kiedyś miałem chomiki(swego czasu 14 jednocześnie). I też jeden z nich(samiczka, matka młodych) złamał sobie kręgosłup(choć nie było w tym mojej winy). Później ta chomiczka była jednym z najbardziej aktywnych chomików z całej gromady, pomimo bezwładu w tylnich łapach skakała po całej klatce co najmniej jak ninja. Co wiecej, po tej sytuacji przeżyła jeszcze jakiś rok, może półtora.
Co do znaleziska to widać tutaj przestraszonego chomika, którego właściciel jeszcze
Komentarze (29)
najlepsze
Co do znaleziska to widać tutaj przestraszonego chomika, którego właściciel jeszcze