Kinga Gajewska zawiadamia prokuraturę ws. incydentu z policją
Posłanka Koalicji Obywatelskiej Kinga Gajewska zawiadamia prokuraturę w związku wtorkowymi działaniami policji wobec niej. Twierdzi, że funkcjonariusze, którzy zatrzymali ją z megafonem nieopodal wiecu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości w Otwocku, popełnili trzy przestępstwa.
Kolekcjoner_dusz z- #
- #
- #
- #
- #
- 107
- Odpowiedz
Komentarze (107)
najlepsze
Mają w pobliżu mobilne stanowiska dowodzenia z kamerami na wysuwanych masztach. Mają agentów wśród demonstrantów.
Po pierwsze, najpierw identyfikują najaktywniejszych uczestników zgromadzenia. Zwykle wiedzą przed demonstracją, kto ważny i znany będzie obecny. Wiedzą, kto jest wśród organizatorów.
To jest policyjny elementarz. Tam nie ma miejsca na pomyłki i przypadki.
Policjanci stoją w kordonie, wyglądają jak ciołki, ale w eterze cały
Pozostaje jeszcze kwestia tego czy podali konkretną przyczynę legitymowania, konkretne wykroczenie. Bo jeśli nie to legitymowanie jest nielegalne i to niezależnie od tego czy ktoś ma legitymacje poselską czy nie. Jak podali wykroczenie czy przestępstwo które nie istniało to też funkcjonariusze odpowiedzą przed sądem.
przystępując do legitymowania każdy policjant jest obowiązany podać swój stopień, imię i nazwisko w sposób umożliwiający odnotowanie tych danych,
Tego też nie wykonali. Z perspektywy posłanki właściwie nie miała miejsce żadna czynność administaracyjno-porządkowa, więc nawet nie wiem dlaczego miałaby wyciągać legitymację ;)
Obecna policja jest gorsza od milicji. Milicjant przynajmniej mógł powiedzieć, że nie miał prawa odmówić wykonania rozkazów.
Policjant czymś takim zasłonić się nie może.