Wstrząsające dane. 61 proc. cierpiących koni z Morskiego Oka ginie w rzeźniach
61% koni z Morskiego Oka zginęło w rzeźniach Fundacja Viva! ustaliła te dane w wyniku wieloletniego śledztwa. Przed zabiciem na mięso w Tatrach prac
echach z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 192
- Odpowiedz
Komentarze (192)
najlepsze
Przepraszam bardzo - a sądzicie, że inne konie to gdzie kończą? Na "wielkiej farmie wiecznych wybryków", gdzie rodzice odwożą koniki jak są zmęczone?
61%? Sądzę, że to i tak lepiej niż w większości wypadków
Czego się spodziewaliście? Za chwilę niektórzy jeszcze odkryją, że mleko od krowy pochodzi a nie że sklep je tworzy albo, że prąd nie jest w gniazdku wytwarzany (chociaż dla pewnej posłanki lewicy to może być zaskoczenie).
@MILIARDER_007: Starych nikt by nie kupił. Te, które swoje odpracowały sprzedawało się do rzeźni i zastępowało nowymi z własnego chowu. Dziś nie do pojęcia dla umysłów bambinistów, że kiedy nie było maszyn to w ten sposób zwierzęta służyły człowiekowi.
Szkoda słów, na te debilstwo.
No ale cóż, internet to zbieranina #!$%@? idiotów.
Nowy obywatelski projekt ustawy, wkrótce trafi do sejmu.
Taki koń, to emeryt do eutanazji po przeżyciu większości życia, a świnia to uczeń podstawówki ( do ubojni jak ma 100-125kg, gdzie dorosły osobnik osiąga 200-400kg)