Miejsce powinno się dostawać za umiejętności i zasługi, a nie za genitalia. Nie powinno być żadnych przymusowych parytetów czy preferencji na listach. Jak się kobiety nie garną do polityki (tak samo jak się nie garną do bycia glazurnikami czy śmieciarzami) to nikogo nie powinno to obchodzić. Ich strata.
Potem ambitne i zdolne kobiety są skrzywdzone, bo spora część ludzi będzie się zastanawiała czy swoje stanowisko zasługują swojej głowie czy faktowi posiadania cycków.
No i co? Jak wyborcy będą chcieli to kandydata wybiorą z dowolnego miejsca bo liczba oddanych na daną osobę głosów decyduje o tym komu przysługuje mandat.To,że mimo poparcia ktoś posłem nie zostaje wynika wyłącznie z patologicznego systemu łączącego próg wyborczy z metodą D'Hondta. Przypominam,że w 2015 roku w tym samym okręgu wyborczym Barbara Nowacka uzyskawszy 75 813,Janusz Korwin-Mikke uzyskawszy 56 994 głosów oraz Adrian Zandberg uzyskawszy 49 711 głosów nie uzyskali mandatu,a
Komentarze (22)
najlepsze
za dużo
@futroznorek: no jeden, ale ważny.
Potem ambitne i zdolne kobiety są skrzywdzone, bo spora część ludzi będzie się zastanawiała czy swoje stanowisko zasługują swojej głowie czy faktowi posiadania cycków.
Komentarz usunięty przez moderatora
Tagować #urojenialewakoidalne
1. śmiej sie z kobiet w konfederacji
2. smiej się, że nie ma kobiet na pierwszych miejscach list konfederacji
Jak wyborcy będą chcieli to kandydata wybiorą z dowolnego miejsca bo liczba oddanych na daną osobę głosów decyduje o tym komu przysługuje mandat.To,że mimo poparcia ktoś posłem nie zostaje wynika wyłącznie z patologicznego systemu łączącego próg wyborczy z metodą D'Hondta.
Przypominam,że w 2015 roku w tym samym okręgu wyborczym Barbara Nowacka uzyskawszy 75 813,Janusz Korwin-Mikke uzyskawszy 56 994 głosów oraz Adrian Zandberg uzyskawszy 49 711 głosów nie uzyskali mandatu,a