Nakładli ludziom do głowy o wyższości wykształcenia realnym fachem. Teraz czują się skrzywdzeni. Teraz magistrów jest na pęczki. Przykład USA pokazuje że nadmiar umysłowych od ekonomii, finansów i prawa jest nie do udźwignięcia dla żadnej gospodarki. Już z tekstu wynika że to jakiś filozof, stąd nikt go nie chce zatrudnić. Filozofowie są najgorsi w każdej zwykłej robocie! Pozostaje im teologia, filozofia, psychologia i tym podobne.
Komentarze (3)
najlepsze
Hint: Ostatnio trąbili że nia ma komu truskawek rwać. Pół Szczecina obklejone ogłoszeniami że szukają sprzedawców ;)