Chcesz być sławny? Obsikaj krzyż

Homoseksualna orgia apostołów, żaba na krzyżu, kobiece łono z koroną cierniową. Drwiny z symboli religijnych to dziś najprostsza metoda na chwilę sławy.

[magyk]

To już przekracza granice paranoi, kogo obraża cierń na brzuchu kobiety? Czy cierń jest zarezerwowana tylko dla katolików?

[magyk]

Sprawa z sikaniem na krzyż nie zdarzyła się w Polsce. Za to w Polsce kogoś obraził plakat z cierniem na brzuchu kobiety albo to, że kilkanaście lat temu Siwiec pocałował ziemię wychodząc z helikoptera.

Taki Rydzyk może obrażać kogo popadnie, ale artysta nie może użyć w swojej pracy rośliny z kolcami...

Polskie prawo sprzyja religijnemu fundamentalizmowi.

[altruista]

Sikanie na krzyż na pewno przekracza granice paranoi.

Nie jestem katolikiem, ale bez przesady - niektórzy ludzie nie mają żadnych hamulców.

[dr_med]

Dosłowna interpretacja sztuki jest jedynie objawem braku wyobraźni, dystansu czy refleksji, a te cechy są rozwinięte w większości przypadków jedynie u osób samodzielnie myślących. Religia nie pochwala zadawania pytań, bo faworyzuje dogmaty i ślepe posłuszeństwo.

Tag "bluźnierstwo" sponiewierał mną ze szczętem. ;-)

[p.....a]

zal dupe sciska na slowa prawdy co

i minusy leac

[D.....o]

najśmieszniejsze w tym wszytskim jest fakt, że gdyby Pani Nieznalska pokazała w taki sposób Mahometa, to wyrok śmierci miałaby gwarantowany. A Katolików można obrażać, bo jak się odezwą, to znaczy, że sztuki nie rozumieją, albo są nietolerancyjni. Tylko gdzie tu tolerancja i poszanowanie uczuć religijnych?

[dr_med]

Tak jak w dowcipie o Stalinie, do którego na filmie propagandowym podszedł mały chłopiec prosząc o cukierka. Stalin patrzy na niego groźnie, puszcza soczystą wiąchę i uderza gówniarza w twarz. Tu pojawia się napis -- "A mógł zabić!"

Nie strasz okrucieństwem innych religii, bo rozmawiamy o problemach z rodzimą odmianą wierzeń. Tutaj problem uwydatnia się przy osobie niedawno zmarłego Karola Wotyły, który często jest mylnie nazywany Ojcem Świętym (chrześcijański bóg tego zakazuje;

[magyk]

http://wyborcza.pl/1,75477,3359933.html

[p.....a]

Tutaj problem uwydatnia się przy osobie niedawno zmarłego Karola Wotyły, który często jest mylnie nazywany Ojcem Świętym (chrześcijański bóg tego zakazuje; Mateusz 23,8-9) i traktowany jako "przedmiot kultu religijnego" (na równi z krzyżem).

święte słowa dr_med

Katole za bardzo chcieliby tej swojej tolerancji. Jak oni nazywają ateistów i agnostyków bluźniercami, heretykami to jest wszystko OK.

A przepraszam, czy jest gdzieś w prawie zapisane których uczuć religijnych nie wolno łamać? Denerwują mnie zapisy