Kolejny kontroler biletów został pobity przez pasażera. Zajście zakończyło

Do zdarzenia doszło we wtorek (31 stycznia) około godziny 12. Wtedy też w autobusie linii nr 129 pomiędzy przystankiem Dworzec Główny Zachód, a Bosaków doszło do awantury pomiędzy kontrolerem biletów a pasażerem, który, jak się okazało, był obywatelem Egiptu.

[Atreyu]

Zaznacza także, że zarówno jedna i druga strona została poinformowana o dalszym toku możliwego postępowania, jednak na chwilę obecną nie ma informacji o tym, aby któraś ze stron zgłaszała podjęcie dalszych kroków.

Hmm... cóż może być tego powodem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[noHuman]

Co można powiedzieć kanarowi który ma podbite oboje oczu?
- nie ma sensu nic mówić, ktoś mu to tłumaczył już dwa razy
(żart)

[staszaiwa]

Bardzo dobrze.
Następni potencjalni kandydaci na kontrolerów się zastanowią zanim zdecydują się na tak niebezpieczny zawód.
Przejazdy komunikacją miejską powinny być w całości finansowane z podatków, bez konieczności ponoszenia opłat w formie biletów przez pasażerów.
Miasta są już wystarczająco zasrane samochodami, żeby jeszcze ludzi zniechęcać biletami do zbiorkomu.

[Emble]

@staszaiwa taki zawód będzie istniał dopóki "cywilizowani" polacy nie ogarną że za korzystanie z usług trzeba płacić, w przeciwnym wypadku jest się złodziejem.
Dużo pobić? Daj udokumentowane przykłady, w końcu każdy pojazd KMK ma monitoring więc z pewnością masz nagrania na poparcie swojej tezy.

[staszaiwa]

@Emble:
Można płacić w formie podatków. Biletów i kontroli może nie być.
Jakoś nie musze kupować biletów na chodzenie chodnikiem czy płacić za prąd do latarni które oświetlają ten chodnik.
Albo niech miasto nie zakazuje mi wjazdu samochodem spalinowym, bo na chwilę obecną zbiorkom nie stanowi żadnej alternatywy dla nikogo.
A za dzieciaka zostalem pobity przez kanara, mimo ze mialem ważny bilet (wziął i podmienil w reku na nieważny).