Chciałbym Wam wykopki przedstawić dwa cykle opowiadań fantastycznych - które bardzo nie podobały się kościołowi. Autorzy tych cyklów literackich maili większe doświadczenia niż większość z nas z kościołem będzie mieć kiedykolwiek. Szczególnie Paul Hoffman - który był wychowywany w szkole katolickiej, gdzie do dziś ma traumę po tamtych wydarzeniach i mówi, że były to najgorsze lata jego życia doprowadzające go prawie do samobójstwa. Myślenie było zakazane było im wmawiane że są grzeszni a wychowankowie byli bici przez księży. To są fakty z życia autora - na koniec szkoły katolickiej poziom wiedzy autora, sięgał co najwyżej średniowiecza w czasach współczesnych. Dopiero po wyjściu z tej szkoły (zamknięte przez prześladowania uczniów) poznał świat nauki a nie wmawiania kościelnych prawd że nauka jest grzechem.
Dlaczego obydwa cykle książek są tak niechętnie widziane przez kościół? - bo obnażają prawa rządzenia się kościoła - wpisane w fabułę innych światów. Na przykład że bóg nigdy nie chciał aby ludzie zamykali się w klasztorach i marnowali sobie życie a więc żyli sami dla siebie samolubnie. Także jak kościół zawsze potępiał naukę i rozwój a wręcz dążył do tego aby ludzie "parafianie" byli ciemni. W imię walki z grzechem dopuszczali się każdego grzechu, który kościół sam sobie zawsze wybaczał.
Pierwszy cykl to Mroczne Materie autorstwa Philip Pullman (https://lubimyczytac.pl/cykl/1...) Tutaj jest ten osławiony złoty kompas także.
Drugi to cykl Lewa ręka Boga autorstwa Paul Hoffman (https://lubimyczytac.pl/cykl/4...) - szkielet na bazie doświadczeń w szkole katolickiej opisany w powiadaniu fantasty.
Zdecydowanie polecam przeczytanie tych cyklów oraz noty od autora szczególnie Hoffmana - jak wyniszczano faktycznie dzieci w Angielskich szkołach katolickich o czym było głośno na świecie swego czasu.
Komentarze (1)
najlepsze