Owe drzewka 'wyrosły' w nocy z 30 na 31 marca. Początkowo było ich cztery, ale stopniowo zostawały łamane i wrzucane do rowów, w związku z czym po południu były już tylko wspomnieniem, choć w ostatnią niedzielę widziałem wóz jakiejś lokalnej stacji telewizyjnej, kręcącej na ten temat reportaż z na nowo posadzonymi drzewkami.
Na marginesie dodam, że zdarzenie to miało miejsce na odcinku drogi tuż przy wyjeździe z prywatnej posesji, na terenie której
Komentarze (1)
najlepsze
Na marginesie dodam, że zdarzenie to miało miejsce na odcinku drogi tuż przy wyjeździe z prywatnej posesji, na terenie której