@starnak: Oczywiście że tak. Ogonkami nawet sobie machały by się wszyscy wyluzowali bo one chcą sobie po prostu pochodzić tu i tam a coraz mniej miejsca do tego mają.
Dziki są bardzo inteligentne i wyjątkowo pokojowo nastawione. Co prawda są "tylko" zwierzętami i ich pokojową naturę może jakieś nagłe zjawisko zaburzyć ale w klasycznych sytuacjach same z siebie nikogo nie zaatakują.
Wyjątki stanowią sytuację gdzie to zwierze "spanikowało" a więc dla
@Raffffffffffffffff weź przestań, jesteś zwykłym bambinistą. Dziki mają coraz mniej miejsca, bo im lasu jest za mało? One się mnożą na potęgę, naturalny przyrost roczny to ponad 200%. Wchodzą do miast, bo mają jedzenie, ciepło i brak drapieżników. To nie są pokojowo nastawione, machające ogonkami zwierzątka. To dzikie, silne i bardzo groźne zwierze, ma oręż, którym broni się przed drapieżnikami, a człowieka jest w stanie zabić lub ciężko zranić jednym ruchem głowy,
@cskparty: W Gdyni nie jest tak od zawsze, centrum, Cisowa, Chylonia, Leszczynki, Grabówek - za mojej pamięci, nie były tak zryte jak przez ostatnie trzy lata. Ostatnio widziałem lisy łażące po chodniku - takie cuda się tu nie zdarzały. Być może spowodowane jest to zrujnowaniem siedlisk zwierzaków w okolicznych lasach.
@FrostlyMostly: Niom... Dzisiaj wpadłem na sarnę z młodym jak byłem 100m od Riviery w Gdyni... Na grzybach byłem. No i podszedłem ją na 10m... Po tym koronawirusie to leśne sierściuchy w Gdyni nie boją się tak jak kiedyś. Do tego wieczorem i w nocy to na Świętojańskiej i Władysława można spotkać sarny, jelenie, gronostaje, kuny, dziki, lisy, jeże i nietoperze a w dzień jeszcze wiewiórki po parku latają jak głupie w
@hellfirehe Wzdłuż bulwaru, jak jeździłem na rolkach, to dziki wieczorami szly przy samej ścieżce. Dosłownie na wyciągnięcie ręki. Były pasiaki i dorosłe. Na Karwinach, Unruga to samo :-) Dziki przyzwyczajone jak cholera. Kiedyś na Redlowie pod lasem widziałem, jak kobieta karmiła marchewką z ręki. U mnie na dzielnicy widuję raz w tygodniu. W tym roku największe stado, jakie naliczyłem to 28 szt. w sierpniu.
@kto_ma_potrzymac_dwie_dychy: niestety spra część ludzi dokarmia dziki i te wracają. U mnie pod blokiem dziki "zajumały" kobiecie siatkę z zakupami ( ͡°͜ʖ͡°) w sumie uśmiałem się, ale z drugiej strony to już przestaje być śmieszne. U mnie biega stadko około 10 osobników, wszystkie trawniki przeorane.
Komentarze (115)
najlepsze
Dziki są bardzo inteligentne i wyjątkowo pokojowo nastawione. Co prawda są "tylko" zwierzętami i ich pokojową naturę może jakieś nagłe zjawisko zaburzyć ale w klasycznych sytuacjach same z siebie nikogo nie zaatakują.
Wyjątki stanowią sytuację gdzie to zwierze "spanikowało" a więc dla
Dziki mają coraz mniej miejsca, bo im lasu jest za mało? One się mnożą na potęgę, naturalny przyrost roczny to ponad 200%. Wchodzą do miast, bo mają jedzenie, ciepło i brak drapieżników.
To nie są pokojowo nastawione, machające ogonkami zwierzątka. To dzikie, silne i bardzo groźne zwierze, ma oręż, którym broni się przed drapieżnikami, a człowieka jest w stanie zabić lub ciężko zranić jednym ruchem głowy,
@olo_bednar: Czy to są prawdziwe dziki, czy może wszyscy jesteśmy myśliwymi?
@C4ar3k: nie, dziki to inteligentne zwierzęta.
(ale w sumie to może być lekko niebezpieczne jak się takich przez przypadek zaskoczy)
Aż się dziwie, że nie dałeś spacji przed znakami interpunkcyjnymi xD
Dzika w Gdyni łatwiej spotkać niż kota.