Jeszcze nigdy we śnie nie tonąłem. Co najwyżej nurkowałem w kałuży przy łóżku (tak było we śnie, nie myślcie, że to były siuśki i działo się naprawdę). Co najwyżej spadałem, a wtedy miałem dziwne uczucie nacisku na klatkę piersiową. Latać też nie latałem ale raz biegłem tak szybko, że unosiłem się parę centymetrów nad ziemią :)
Pamietam, że nie raz męczyły mnie podobne koszmary. Po przebudzeniu zdawałem sobie sprawe jak długo walczyłem, by nie utonąć. Ogólnie jak byłem mały, 2 razy w przeciągu 3 lat prawie się utopiłem. Tak, wiem, cool story.
Boję się głębi, zawsze pilnuję abym nie zabrnęła za daleko i trzymając głowę nad powierzchnią mogła dotknąć stopami podłoża. Jednak w tym strachu jest i przedziwna fascynacja powolnym zapadaniem się w głęboką wodę, tonięciem, gdy otacza cię cisza lub tylko lekko dochodzące dźwięki znad powierzchni, jak zza grubej ściany, promienie słońca lekko rozświetlają wodę, opadasz w bezwładzie. O dziwo nigdy mi się to jeszcze nie przyśniło.
Ja miałem stracha jak "banan" ciągnięty przez łódź się wywrócił i wpadłem do wody... mimo kapoku na sobie, to i tak się bałem otchłani morza (naszego bałtyckiego :D)
Ja mam gorsze. wydaje mi się, że jestem na drewnianej desce 2x2 i unosi się ona w czarnej otchłani. Nagle się obraca górą w dół i zawsze jak mam już spadać to się budzę w strachu.
Komentarze (25)
najlepsze
Jest coś niezwykle strasznego a zarazem pasjonującego w nieodkrytej głębi.
Ciemność, pustka, cisza.
Każdy kto nurkował na bezdechu wie o czym mówię.
Kiedy już prawie osiągasz punkt bez odwrotu zawsze zastanawiasz się czy może mogłeś jeszcze głębiej?
Piękny fotomontaż, bo raczej zdjęcie to nie jest.
Edit:
Szukam większej rozdzielczości, jak ktoś to znajdzie to proszę o link.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Może Ty podzielisz się z nami wspomnieniem jakiegoś koszmaru?