@soko23: Właśnie mnie wk!#!ia ta cała proekologiczna kampania. Człowiek zbiera i zbiera na starą astre a tam ciule za oceanem zdrowe i piekne (nie mówie tu o tym BMW) auta rozp#!%$$!ają!
śmiejecie się - miałem podobną sytuację. pojechałem samochodem na imprezę, na której jednak zaczęliśmy spożywać alkohol... trochę tego było, obudziłem się w domu bez kluczyków, dowodu, ale z portfelem, komórką itp. czyli nikt mnie nie okradł :) patrzę za okno - fury ni ma . lekka panika, starzy chcą samochód, a ja sobie myślę "dude, where's your car???" ... telefon do gospodarza imprezy - nie, nie stoi przed jego chatą - większa
@a2rec: chyba większość młodych ludzi ma auto zarejestrowane nie na siebie, ze względu na stawki OC. Sam mam auto na blachach z innego miasta niż to, w którym mieszkam.
Dobry melanż to jest wtedy, jak po przebudzeniu okazuje się, że znajdujesz się w kraju i nawet po mowie miejscowych nie jesteś w stanie stwierdzić co to jest za kraj.
@Qnioo: w amerykańskich autach (najczęsciej) w pilocie od auta jest opcja zdalnego klaksonu, pomocne przy szukaniu auta mimo wszystko, zwłaszcza na dużych parkingach. (a nie wiem jakie jest oryginalne przeznaczenie tego, ale moja wersja wydaje mi się najsensowniejsza ;) )
@freetown: Metodą prób i błędów człowiek wybierze to co dla niego dobre. :)
Swoją drogą też miałem podobną sytuację, tylko, że zaparkowałem w miejscu , do którego nie mogłem trafić z powrotem, bo uliczki dookoła były podobne do siebie. Na szczęście zapamiętałem kilka szczegółów, przez co naprowadzili mnie tam przechodnie :)
Koleś który dał to ogłoszenie miał drobną scysję drogową z właścicielem owej Bemki, i teraz przy pomocy życzliwych internautów i naszego CSI go szuka, żeby sprawę dokończyć i "podziękować"...
Śrubokręt naostrzony, ogłoszenia rozesłane, pozostaje spokojnie czekać, uczynni pomogą :)
Komentarze (46)
najlepsze
Swoją drogą też miałem podobną sytuację, tylko, że zaparkowałem w miejscu , do którego nie mogłem trafić z powrotem, bo uliczki dookoła były podobne do siebie. Na szczęście zapamiętałem kilka szczegółów, przez co naprowadzili mnie tam przechodnie :)
Koleś który dał to ogłoszenie miał drobną scysję drogową z właścicielem owej Bemki, i teraz przy pomocy życzliwych internautów i naszego CSI go szuka, żeby sprawę dokończyć i "podziękować"...
Śrubokręt naostrzony, ogłoszenia rozesłane, pozostaje spokojnie czekać, uczynni pomogą :)