Gwiazdowski pojawia się co jakiś czas, prowadzi bloga. Mówi całkiem sensownie i prosto ;) To co mówi można zrozumieć i jest niesamowicie logiczne. Czasem trochę przesadzone przykłady, ale ogólnie wiadomo o co chodzi. Problemem jest to, że opinie jego i podobnych się pomija... Wiele spraw takich jak choćby OFE dawno były poruszane (również przez Gwiazdowskiego), ale brakuje takim ludziom chyba siły przebicia.
@aaxxyyzz: Zgadzam się, że Gwiazdowski mówi sensownie. Polecam również jego bloga, którego od czasu do czasu czytuję.
Gwiazdowski w swoim przykładzie wspomina, że tylko kongresmeni ubiegający się o reelekcje głosują w interesie ludzi (czyt. swoich wyborcó). Szkoda, że nie wspomniał o demokracji bezpośredniej. Mechanizm tzw weta ludowego (czyli NIE na wniosek obywatelil za pomocą referendum), skutecznie zmusza polityków (i to nie tylko tych, którzy ubiegają się o reelekcje), aby robili to
@aaxxyyzz: Siłę przbicia to oni mają. W końcu w internecie jest popularny (biorąc pod uwagę, że nie robi głupich rzeczy, jak np angry german kid - głupotą łatwo zaistnieć w internecie). Brakuje im, albo raczej nam, telewizji, która dba o interesy podatnika, a nie interesy partyjne czy służb specjalnych.
@GreatScott: Masz absolutną rację... Może dla termiatriksa Gwiazdowski nie jest autorytetem ale gościu naprawdę ma łeb na karku. Moim zdaniem takiego ekonomisty potrzebujemy jako ministra skarbu! Wiem, że Pan Robert nie chce się mieszać w politykę ( oczywiście z korzyścią dla niego) ale z takimi ludźmi za sterami nasz kraj mógłby zacząć nadrabiać straty za zachodem...
Przecież to proste, że politycznym baronom to nie na rękę. Gdzie umieścili by tych swoich kolegów - spadochroniarzy? Po drugie każdy ponosił by odpowiedzialność za swoje działania. Teraz poseł może 4 lata gówno dla okręgu zrobić i znów wejdzie dzięki partii, a tak gdy ludzie już by się na takim poznali już by nie został wybrany. Wątpię w reelekcję rycha czy zbycha ponownie, a tak mają pewny wybór.
@Sindsoron: wiem, o tym, niestety nie jestem w stanie nic z tym zrobić, gdyż nagranie nie jest moje, a samo jest słabej jakości. Grunt że liczy się treść, a ta jest słyszalna.
Najwyższy rangą urzędnik, wybierany w wyborach bezpośrednich - czyli prezydent - ma u nas namniej do powiedzenia, a powinien mieć do powiedzenia najwięcej.
Tymczasem kto decyduje o tym, kto będzie premierem? Grupa partyjnych bonzów, bo premierem zwykle zostaje szef zwycięskiej partii. A szefa partii wybiera wąska grupa najważniejszych osób w partii. Jeśli nawet szef partii nie zostanie premierem, to będzie nim osoba wskazana przez partyjnych
Nie interesują mnie partie, interesuje mnie głosowanie na takich ludzi jak chociażby Gwiazdowski.
Jest bardzo wiele możliwości liczenia głosów, jaki jest sens wybierania człowieka z okręgu skoro zajmuje się sprawami ogólnymi jak chociażby podatki? Mogą być listy kombinowane JOW i ogólno-krajowe , z tych drugich są wybierane osoby które przegrały rywalizację w JOW ale cieszą się ogólnym, wysokim poparciem w kraju, wszytko to kwestia odpowiedniego posortowania wg popularności, bułka z
Po pierwsze. W JOW każdy głos powyżej 50% jest zmarnowany. Dwa przykłady:
1. W pewnym państwie Partia A ma 60% poparcia, a Pratia B 40%, z tym że kraj jest wyraźnie podzielony. W połowie okręgów wyborczych Partia A ma 80% poparcia, a Partia B 20%. W drugiej połowie Partię A popiera 40%, a partie B 60%. Przy takim rozkładzie głosów obie partię dostaną taką samą
Ciekawe czy pojawi się wreszcie jakaś wolnorynkowa alternatywa do głównych partii politycznych oraz nie związana z JKMem, UPRem, UPRem bis i cala reszta... ekipa ktora nie osmieszy wolnego rynku przez nawiazywanie do jakis skrajnych tematow typu niepełnosprawne dzieci i ktra jest zdecydowana wprwadzic wolny rynek i niskie podatki bez jednoczesnego rozpetywania wojen smoleńskich itp
Komentowanie trefnisia w muszcze przestao mnie bawić. Jeśli wolny rynek ma zostać zrealizowany, to musi to zrobić ktoś normalny, spelna rozumu, a nie showman, gwiazdor TV, pajac a byc moze i agent.
@F4k3: a możesz coś o tych niepełnosprawnych dzieciach powiedzieć? W czym to, co mówił JKM było skrajne? Bo, o ile kojarzę, mówił prawdę. A że prawda coraz częściej nie jest poprawna politycznie to chyba problem leży nie w prawdzie, a w poprawności politycznej.
PS. Też uważam, że najwięĸszym problemem dla korwinizmu jest sam Korwin.
Nicolas_Bourbaki gadasz głupoty, W obecnym systemie mało tego że dużo głosów się marnuje może zaistnieć sytuacja gdzie twój głos pójdzie na kandydata na którego w życiu byś głosu nie oddał. JOW dają łatwą możliwość oceny / rozliczania polityków. Dlatego się tego boją . A nasz Senat w porównaniu z Sejmem to niebo na ziemi.
Jeżeli wg Ciebie głosy oddane na jednego kandydata doliczają się do puli innego startującego w wyborach, to masz mylne wyobrażenie ordynacji wyborczej.
Komentarze (58)
najlepsze
Gwiazdowski w swoim przykładzie wspomina, że tylko kongresmeni ubiegający się o reelekcje głosują w interesie ludzi (czyt. swoich wyborcó). Szkoda, że nie wspomniał o demokracji bezpośredniej. Mechanizm tzw weta ludowego (czyli NIE na wniosek obywatelil za pomocą referendum), skutecznie zmusza polityków (i to nie tylko tych, którzy ubiegają się o reelekcje), aby robili to
Stowarzyszenia polityczne
PO (53)
PiS (38)
PSL (1)
PJN (2)
Niezależni (5)
Najwyższy rangą urzędnik, wybierany w wyborach bezpośrednich - czyli prezydent - ma u nas namniej do powiedzenia, a powinien mieć do powiedzenia najwięcej.
Tymczasem kto decyduje o tym, kto będzie premierem? Grupa partyjnych bonzów, bo premierem zwykle zostaje szef zwycięskiej partii. A szefa partii wybiera wąska grupa najważniejszych osób w partii. Jeśli nawet szef partii nie zostanie premierem, to będzie nim osoba wskazana przez partyjnych
Nie interesują mnie partie, interesuje mnie głosowanie na takich ludzi jak chociażby Gwiazdowski.
Jest bardzo wiele możliwości liczenia głosów, jaki jest sens wybierania człowieka z okręgu skoro zajmuje się sprawami ogólnymi jak chociażby podatki? Mogą być listy kombinowane JOW i ogólno-krajowe , z tych drugich są wybierane osoby które przegrały rywalizację w JOW ale cieszą się ogólnym, wysokim poparciem w kraju, wszytko to kwestia odpowiedniego posortowania wg popularności, bułka z
Ja wtrące swoje 0,03 PLN
Po pierwsze. W JOW każdy głos powyżej 50% jest zmarnowany. Dwa przykłady:
1. W pewnym państwie Partia A ma 60% poparcia, a Pratia B 40%, z tym że kraj jest wyraźnie podzielony. W połowie okręgów wyborczych Partia A ma 80% poparcia, a Partia B 20%. W drugiej połowie Partię A popiera 40%, a partie B 60%. Przy takim rozkładzie głosów obie partię dostaną taką samą
Komentowanie trefnisia w muszcze przestao mnie bawić. Jeśli wolny rynek ma zostać zrealizowany, to musi to zrobić ktoś normalny, spelna rozumu, a nie showman, gwiazdor TV, pajac a byc moze i agent.
PS. Też uważam, że najwięĸszym problemem dla korwinizmu jest sam Korwin.
Jeżeli wg Ciebie głosy oddane na jednego kandydata doliczają się do puli innego startującego w wyborach, to masz mylne wyobrażenie ordynacji wyborczej.