I tak zabawa w kotka i w myszkę trwa. Najgorsze, że najbardziej tracą na tym twórcy i Ci co kupują oryginalne programy / filmy.
Ostatnio kupiłem Cywilizację V i chciałem ją zainstalować w podróży, ale okazało się to niemożliwe bez połączenia z internetem. A w pirackiej wersji dostajesz mały pliczek do skopiowania i po problemie. Tak samo z filmami - odpalasz oryginalne DVD i musisz obejrzeć ostrzeżenia przed piractwem. W pirackiej wersji
@pikpok85: No juz chyba pora zaczac uzywac ineternetu a nie walczyc z nim. Tez mam nadzieje ze to sie zmieni. Coraz wiecej ludzi przestaje zwracac uwage na pudelka, plyty idt, liczy sie cena.
Jak gra jest dobra to i tak się sprzeda bez zabezpieczeń. Te wszystkie DRM to wywalanie kasy w błoto. Zauważyliście że najbardziej zabezpieczone są gry co starczają ledwie na 5 godzin?
@Deszcz_kotletow: Ja tam zauważyłem, że kwestia złamania zabezpieczeń danej gry to kwestia kilku(nastu) godzin od premiery, po czym piraci mogą grać, a uczciwy nabywcy muszą użerać się z DRMem, którzy przestał spełniać już swoją rolę. Rekordzistą był tutaj Ubisoft ze swoim DRMem od AC II, który wytrzymał miesiąc do złamania. Łał, nie ma co, tyle kasy na system, który po krótkim czasie staje się bezużyteczny, ale cały czas jest tak
@telimerXII: Wyjątek potwierdza regułę;) Ale Chiny, to rzeczywiście ewenement na skalę światową. Wszędzie komunizm upadł, albo upada, a Chiny dalej twardo się trzymają. I do tego są potęgą światową, która trzyma w garści całą Amerykę i pół Europy. Gdyby tak Chiny wycofały się z rynków amerykańskich i europejskich, to nastąpiłby gospodarczy koniec świata.
@rossocorsa: albo koniecznosc instalacji wynalazkow typu steam, na starym kompie pykalem w CS i szlo plynnie, kupilem potem oryginala i przez steam spadly mi fps tak drastycznie ze o multi moglem zapomniec.
W Kademli jest to zrobione tak, że masz u siebie listę IPków jakichś bardziej stabilnych węzłów. Oczywiście jest to swego rodzaju centralizacją, jednak niemalże pozbawioną wad, gdyż serwery te nie mogą od tak wszystkie poznikać, a jak coś, to wystarczyłoby poszukać innej listy w internecie.
Co nie zmienia faktu, że projekty, które mają problemy z serwerami istnieją i jest ich całkiem sporo. Nie wiem, czemu ich autorzy nie korzystają z SF i prawdę powiedziawszy, to nic mi do tego. Ja sam trzymam wszystkie swoje projekty u Googla, jednak najwidoczniej niektóre osoby mają jakieś powody, aby tego nie
Należy zauważyć, że ta funkcja w emule jest już od dawna i za pomocą sieci o nazwię "Kademlia" bez żadnych serwerów pośredniczących możemy wyszukiwać pliki i je pobierać. Tak więc to nic nowego.
Też mi się od razu skojarzyło z Kademlią. Dziwię się, że dopiero teraz to próbują przenieść do torrenta, gdyż Kademlia pokazała, iż wyszukiwarka DHT może działać po prostu świetnie, a centralizacja torrenta ciągle przysparza jakichś problemów.
A co to da? Już zwykłe serwisy są pełne fałszywych plików - teraz będzie można przeszukiwac dyski innych by znaleźć dziesiątki fałszywek; wyjdzie taka druga kazaa albo coś gorszego
Komentarze (50)
najlepsze
Ostatnio kupiłem Cywilizację V i chciałem ją zainstalować w podróży, ale okazało się to niemożliwe bez połączenia z internetem. A w pirackiej wersji dostajesz mały pliczek do skopiowania i po problemie. Tak samo z filmami - odpalasz oryginalne DVD i musisz obejrzeć ostrzeżenia przed piractwem. W pirackiej wersji
a to nie jest tak, że dzisiaj kupuje się wypasioną grę tylko po to, by móc samemu spróbować obejść zabezpieczenia? :D
No, bo wtedy rozrywki jest przynajmniej na kilkanaście godzin przy dekompilowaniu, przeglądaniu źródła, etc! :]
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
W Kademli jest to zrobione tak, że masz u siebie listę IPków jakichś bardziej stabilnych węzłów. Oczywiście jest to swego rodzaju centralizacją, jednak niemalże pozbawioną wad, gdyż serwery te nie mogą od tak wszystkie poznikać, a jak coś, to wystarczyłoby poszukać innej listy w internecie.
Komentarz usunięty przez moderatora
"Do opensource masz sourceforge.net, za darmo."
Co nie zmienia faktu, że projekty, które mają problemy z serwerami istnieją i jest ich całkiem sporo. Nie wiem, czemu ich autorzy nie korzystają z SF i prawdę powiedziawszy, to nic mi do tego. Ja sam trzymam wszystkie swoje projekty u Googla, jednak najwidoczniej niektóre osoby mają jakieś powody, aby tego nie
Też mi się od razu skojarzyło z Kademlią. Dziwię się, że dopiero teraz to próbują przenieść do torrenta, gdyż Kademlia pokazała, iż wyszukiwarka DHT może działać po prostu świetnie, a centralizacja torrenta ciągle przysparza jakichś problemów.