Na rynku są gotowe rozwiązania, formaty bez kompresji, tak takie jak: Apple Lossless, AIFF, oraz FLAC, problem w tym że nie gwarantują one 100% zgodności z oryginałem, szczególnie gdy mówimy o 24 bitowej głębi
Autor wykazuje się pewną niewiedzą. Przykładowo format FLAC (jak i pozostałe), to format KOMPRESJI dźwięku (czyli przeciwnie do tego, co pisze autor), trzeba jeszcze nauczyć się rozróżniać pomiędzy KOMPRESJĄ a BEZSTRATNOŚCIĄ, bo to dwie zupełnie różne rzeczy. Dźwięk w formacie FLAC (i porównywalnych) nie różni się jakością od dźwięku pochodzącego z CD, album zajmuje zazwyczaj jednak od 200 do 500 MB, co jest objętością mniejszą niż w przypadku oryginalnych WAV'ów.
Pliki w formatach "lossless" gwarantują więc zgodność z oryginałem.
@szymi: Tylko tu nie chodzi o częstotliwość próbkowania a o głębię. Poza tym dobrze mieć oryginał w jak najlepszej jakości. Dlaczego? Ano choćby dlatego, że np chcesz przerobić jakąś melodię i musisz ją rozkompresować, później znowu skompresować jak zapiszesz, później znowu możesz chcieć ją przerobić itd. W ten sposób w kompresji stratnej tracisz dużo informacji.
Komentarze (8)
najlepsze
Autor wykazuje się pewną niewiedzą. Przykładowo format FLAC (jak i pozostałe), to format KOMPRESJI dźwięku (czyli przeciwnie do tego, co pisze autor), trzeba jeszcze nauczyć się rozróżniać pomiędzy KOMPRESJĄ a BEZSTRATNOŚCIĄ, bo to dwie zupełnie różne rzeczy. Dźwięk w formacie FLAC (i porównywalnych) nie różni się jakością od dźwięku pochodzącego z CD, album zajmuje zazwyczaj jednak od 200 do 500 MB, co jest objętością mniejszą niż w przypadku oryginalnych WAV'ów.
Pliki w formatach "lossless" gwarantują więc zgodność z oryginałem.