Nie no wszystko spoko, zawsze miałem szacunek do ludzi, którzy są wytrenowani i świadomie stają naprzeciw drugiego wytrenowanego typa w celach wzajemnego zgładzenia się na ustalonych zasadach. Ale tutaj po celnym strzale, trafiony i nieprzytomny gość tłucze łbem o posadzkę, albo jeszcze lepiej w stopę betonową/pcv łączącą siatkę. Proszenie się o kalectwo lub gorzej...¯\_(ツ)_/¯
Komentarze (24)
najlepsze
@robalecki: Pewnie nie gadają z psami.