The Dead Internet Theory, czyli teoria martwego internetu
Ciekawy filmik o tym, jak internet z wirtualnego dzikiego zachodu przeobraża się w komercyjną atrapę. Jak to jest, że internet jest coraz bardziej powszechny, a się kurczy? Wiedzieliście, że google tak naprawdę nie pokazuje miliona haseł (jak kiedyś), a zaledwie jego mały skrawek?
- #
- #
- #
- #
- #
- 147
Komentarze (147)
najlepsze
Pod pozorem szybkości i łatwości generuje się osoby z wyuczona bezradnością, które zadowalają się nieweryfikowalnym ochłapem, bez wnikania w resztę. Podobnie jest z ruchem ulicznym. Jeżeli rondo funkcjonuje dobrze, ale sprawia problemy pewnej części ludzików, to pakuje się światła, coby miały prościej i łatwiej dojechały po bułki do marketu. I tak jest ze wszystkim. Filtrowana
Miłego życzę.
BTW - z legend miejskich: koty nie jedzą szczurzych ogonów, bo w nich jest strychnina ¯\_(ツ)_/¯
Po pierwsze w tej chwili są indeksowane podstrony tylko mocniejszych domen lub podstrony osób które potrafią wbić w indeks podstrony w google, czyli zaindeksować.
Dalej - idąc z tej strony seo, jeszcze kilka lat temu wchodziło w indeks wszystko co się nawinęło googlowi, księgi gości, zaspamowane podstrony forów, podstrony warezów, podstrony XXX, afilacje różnego rodzaju, kopie skryptów z allegro etc - jednym
Wartościowa część internetu wciąż istnieje, aczkolwiek tuła się gdzieś pomiędzy forami phpBB (trochę ich się ostało), grupami na Facebooku (wymierają), Slackiem, czy Discordem (na fali wznoszącej).
Dopiero teraz państwa wprowadziły różnego rodzaju ograniczenia w tym kto może dane gromadzić i to zdementowali pozycję dużych graczy.
Bardzo dobrze że prawo nie nadążało.
Miałeś szansę milczeć głupku.