Geller, nie nie pracuję przy redakcji serwisu poland.gov.pl, ani tym bardziej w firmie akonet. Natomiast owszem, pracuję w tym sektorze i trochę się na tym znam. Nie muszę się chyba z Tobą zgadzać, prawda?
A "Polandia" jest dziełem właśnie WP, możesz łatwo znaleźć informacje na temat tego projektu, nie będę tego robił za Ciebie. Poland.gov.pl chyba patronował tej produkcji.
W temat pieniędzy nie chcę się już zagłębiać, bo może to niektórych boli...
Nie rozumiem co ma do tego ilość postów? Zakwalifikował się do finału? A wiesz ile w finale zdobył głosów? :D Jestem ciekaw jaką miał konkurencje na drodze do finału ;)
Nie jest idealnym serwisem? :D Zdecydowanie nie! Weszło sporo rzeczy? Ale żeby one chociaż działały!
Brak w serwisie info jakoby WP współpracowało z poland.gov
Twój wpis jednoznacznie wskazuje, że jesteś z poland.gov.pl lub akonet ;)
Blog z jednym postem nie jest dla mnie dobrym źródłem opinii. W konkursie Webstara Poland.gov.pl zakwalifikował się do finału, więc chyba pozytywne strony tego serwisu przeważyły nad jego wadami.
Oczywiście, Poland.gov.pl na pewno nie jest idealnym serwisem. Ale pamiętam go sprzed chyba dwóch lat i wyglądał o niebo gorzej, a w ostatnim roku weszło tam sporo nowych rzeczy. Natomiast jeżeli chcieć dążyć do takich wzorców jak serwisy promocyjne Szwecji, czy Nowej Zelandii,
Czy to, że sami popełniają błędy dyskwalifikuje ich w wytykaniu tych błędów innym? Raczej nie. Bardzo dobrze, że zwrócili uwagę na jakość portali państwowych.
Idea "państwowego" już tak została wypaczona, że nawet tam kolesiostwo się wdarło i są tego efekty.
Jak dojechałem do wynagrodzeń to było to dla mnie jak cios nożem.
Spójrzcie na agencję która to popełniła realizowali prawie tylko rządowe projekty akonet.pl/Realizacje,36.html . Śmiem twierdzić, że ta agencja powstała tylko po to żeby przyjmować zlecenia od rządu i nikt tam u nich nie programuje tylko szef pośredniczy a strony robią dzieci na zlecenia.przez.net
Dwa słowa: szwagrostwo i układy. By żyło się lepiej.
Miałam dokładnie takie samo wrażenie. Zlecenie "po znajomości", dla firemki dzieciaka/żony któregoś z "elit", by kasa została w rodzinie.
W PL jest tak, że zlecenia (szczególnie dotowane) dostają znajomi i pociotki "pana ministra" lub "pana posła", normalne firmy, choćby nie wiem jak dobre, takie i profesjonalne nie mają szans. Znajomi królika przytulają za zrobienie takiej strony 200.000zł, odpalają "zlecającemu" 50.000zł i wszyscy są zadowoleni. Dziś ja tobie "zlecam" Ryśku, jutro
czekam na info za ile ktoś tą stronę wykonał - idę o zakład że przetarg wygrał ktoś z otoczenia PO i zarobił na tym krocie... eh, szkoda gadać - ale tak jak napisał mój przedmówca "jaki kraj taka strona..."
dla mnie masakra, ja kwszystko co Polskie jest gowniane i do dupy. Polska to taka Rosja kiedys, kiedys sie mowilo ze ruskie to dno, dzis ze polskie. I jak widac autor nie myli sie, nie czepiajcie sie jednego zdania, na tle tego OBORNIKA.
Komentarze (58)
najlepsze
A "Polandia" jest dziełem właśnie WP, możesz łatwo znaleźć informacje na temat tego projektu, nie będę tego robił za Ciebie. Poland.gov.pl chyba patronował tej produkcji.
W temat pieniędzy nie chcę się już zagłębiać, bo może to niektórych boli...
Nie jest idealnym serwisem? :D Zdecydowanie nie! Weszło sporo rzeczy? Ale żeby one chociaż działały!
Brak w serwisie info jakoby WP współpracowało z poland.gov
Twój wpis jednoznacznie wskazuje, że jesteś z poland.gov.pl lub akonet ;)
Tyle w tydzień? Niektórzy zarabiają tyle w
Oczywiście, Poland.gov.pl na pewno nie jest idealnym serwisem. Ale pamiętam go sprzed chyba dwóch lat i wyglądał o niebo gorzej, a w ostatnim roku weszło tam sporo nowych rzeczy. Natomiast jeżeli chcieć dążyć do takich wzorców jak serwisy promocyjne Szwecji, czy Nowej Zelandii,
Idea "państwowego" już tak została wypaczona, że nawet tam kolesiostwo się wdarło i są tego efekty.
Ehhh, byle się nachapać.
Spójrzcie na agencję która to popełniła realizowali prawie tylko rządowe projekty akonet.pl/Realizacje,36.html . Śmiem twierdzić, że ta agencja powstała tylko po to żeby przyjmować zlecenia od rządu i nikt tam u nich nie programuje tylko szef pośredniczy a strony robią dzieci na zlecenia.przez.net
Dwa słowa: szwagrostwo i układy. By żyło się lepiej.
Miałam dokładnie takie samo wrażenie. Zlecenie "po znajomości", dla firemki dzieciaka/żony któregoś z "elit", by kasa została w rodzinie.
W PL jest tak, że zlecenia (szczególnie dotowane) dostają znajomi i pociotki "pana ministra" lub "pana posła", normalne firmy, choćby nie wiem jak dobre, takie i profesjonalne nie mają szans. Znajomi królika przytulają za zrobienie takiej strony 200.000zł, odpalają "zlecającemu" 50.000zł i wszyscy są zadowoleni. Dziś ja tobie "zlecam" Ryśku, jutro
Bazy danych mają słabe hasła (najlepszy przypadek - 4 cyfry), z uprawnieniami jest kiepsko... Prowizorka i ogółem tragedia.
nic nie rozumiem z tego Twojego komentarza ale widzę, że lubisz narzekać
Wiesz czlowiek jest jak swinia - do wszystkiego sie przyzwyczai, ale to juz nie moj problem.