Rosyjskie manewry wokół Afganistanu
Około 500 rosyjskich żołnierzy rosyjskich przeprowadza ćwiczenia w górach Tadżykistanu w pobliżu granicy z Afganistanem. Według rosyjskiego ministerstwa obrony, ćwiczenia są spowodowane rosnącą niestabilnością w Afganistanie. Wszyscy żołnierze biorący udział w ćwiczeniach pochodzą z rosyjskiej bazy wojskowej w Tadżykistanie. Obecny zestaw ćwiczeń jest trzecim przeprowadzonym przez Rosję w tym miesiącu w pobliżu granicy z Afganistanem. W przyszłym miesiącu, kierowany przez Rosję blok bezpieczeństwa przeprowadzi kolejne ćwiczenia w Kirgistanie, gdzie znajduje się rosyjska baza lotnicza.
Liban
Pogarsza się sytuacja w Libanie. Kraj boryka się z chaosem i pogłębiającym się kryzysem ekonomicznym. Dodatkowe problemy przynosi brak podstawowych artykułów do życia i brak paliwa. Spór o ograniczone dostawy paliwa rozpalił napięcia pomiędzy sąsiadującymi muzułmańskimi i chrześcijańskimi wioskami w południowym Libanie podczas ostatniego weekendu, zmuszając armię do interwencji, jak podały źródła sił bezpieczeństwa. Starcia, których głównym powodem jest paraliżujący brak benzyny i oleju napędowego, stały się codziennością w Libanie, wywołując rosnące obawy o pogrążanie się w chaosie po dwóch latach finansowego krachu. Około sześciu osób zostało rannych w sporze z udziałem chrześcijańskiej wioski Maghdouche i szyickiej Ankoun. Szyicki ruch Amal, kierowany przez przewodniczącego parlamentu Nabiha Berriego, potępił przemoc, mówiąc, że nie ma "żadnego związku z tym, co wydarzyło się w Maghdouche", zaprzeczając oskarżeniom w mediach społecznościowych o zaangażowanie. Krach finansowy, który doprowadził do spadku wartości waluty o ponad 90% w ciągu dwóch lat i pogrążył ponad połowę ludności w ubóstwie, wszedł w tym miesiącu w nową fazę, gdyż braki paliwa doprowadziły większość Libanu do wstrzymania ruchu samochodów. Najwyższy rangą muzułmański duchowny sunnicki w państwie, wielki mufti szejk Abdul Latif Derian, powiedział w piątek, że Liban zmierza ku całkowitemu upadkowi, jeśli nie zostaną podjęte działania mające na celu zaradzenie kryzysowi. Krach finansowy został spotęgowany przez paraliż polityczny, kraj pozostaje bez rządu od czasu, gdy ostatni podał się do dymisji w następstwie zeszłorocznego wybuchu w porcie w Bejrucie.
Hamowanie w branży nowych technologii
Najwyższy Sąd Ludowy w Chinach oraz Ministerstwo Zasobów Ludzkich i Bezpieczeństwa Społecznego wspólnie wydały ostrzeżenie przed nadmierną ilością przepracowanych nadgodzin, określanych jako "996". Nazwa pochodzi od określenia czasu pracy w godzinach od 9 do 21, sześć dni w tygodniu. W swoim orzeczeniu sąd powiedział, że pracownicy zasługują na "odpoczynek i wakacje" i że "przestrzeganie krajowego systemu czasu pracy jest prawnym obowiązkiem pracodawców". Posunięcie to ma miejsce w momencie rozprawienia się Pekinu z prywatną przedsiębiorczością, co jest próbą zapanowania nad potężnymi interesami prywatnych chińskich korporacji takimi jak np. Alibaba. Powodem wydania ostrzeżenia było 10 decyzji sądowych dotyczących sporów pracowniczych związanych z pracą w nadgodzinach i związaną z tym rekompensatą.
Mimo że USA, Chiny i Europa mają "szalenie różne systemy polityczne", Axios donosi, że "zbiegły się one w jeden trend", aby powstrzymać rozwój zaawansowanych technologii. Nadmierne godziny pracy chińskich firm technologicznych były niegdyś postrzegane jako sekret ich sukcesu, popierany przez chińskich potentatów. Teraz władze tego kraju wysyłają korporacjom stanowcze ostrzeżenie, by zaprzestały tych praktyk. Wygląda na to, że te trzy kraje i regiony o szalenie zróżnicowanych systemach politycznych i kulturach doszły do wniosku, że należy przeciwdziałać potędze wielkich firm technologicznych, czyli je ograniczać, unikać zależności i dotować krytyczne sieci i technologie. Stany Zjednoczone od dawna nie doceniają wartości „odgórnej polityki przemysłowej”. Jednak administracja Bidena stara się pobudzić amerykański przemysł półprzewodników, między innymi w sektorach, które są postrzegane jako krytyczne dla przyszłej gospodarki i bezpieczeństwa narodowego. Europa, która znalazła się pośrodku, próbuje podjąć działania na froncie antymonopolowym, jednocześnie balansując w amerykańsko-chińskiej bitwie o 5G i sieci.
Strateg polityczny Bruce Mehlman scharakteryzował taką strategię w następujących trzech krokach jako:
- Oswoić społeczność internetową z tymi działaniami
- Ograniczyć dominację korporacji
- Subsydiować to, co krytyczne
Zbieżność polityk tych trzech krajów pojawia się w momencie, gdy każdy region stara się poradzić sobie z podobnymi trendami, które stanowią wyzwanie dla istniejących zasad, w tym z kryptowalutami i gospodarką pracy. Trzy regionalne potęgi przyglądają się również potędze dużych firm technologicznych i wykorzystują regulacje antymonopolowe jako jeden ze sposobów jej ograniczenia. Zarówno Chiny, jak i USA będą prawdopodobnie chciały upewnić się, że presja, jaką wywierają na rodzime firmy, nie przyniesie nieumyślnych korzyści zagranicznej konkurencji. Jest to z pewnością argument, którego amerykańscy giganci technologiczni używają w rozmowach z urzędnikami państwowymi i federalnymi. Jedną z najtrudniejszych części tych równoległych polityk są wysiłki zmierzające do zwiększenia niezależności technologicznej każdego z tych krajów. Chiny podążają tą drogą już od jakiegoś czasu, choć motywacja ta z pewnością przyspieszyła w okresie rządów Trumpa, gdy toczyły się walki o Huawei, kwestie handlowe i cyberbezpieczeństwo.
Pomimo znacznych wysiłków na rzecz zwiększenia własnego potencjału, Chiny pozostają w dużym stopniu uzależnione od USA, zarówno jeśli chodzi o półprzewodniki, jak i oprogramowanie. Z kolei amerykańskie firmy starają się być mniej zależne od Chin w zakresie produkcji, ale te pozostają kluczowym dostawcą telefonów komórkowych, komputerów, telewizorów i innych urządzeń elektronicznych.
Macron w Iraku
Prezydent Francji Emmanuel Macron był w weekend w Iraku i zobowiązał się, że siły francuskie pozostaną w tym kraju, nawet jeśli wycofają się z niego Stany Zjednoczone. Powiedział też, że Paryż i Londyn przedstawią rezolucję ONZ w sprawie utworzenia "bezpiecznej strefy" na lotnisku w Kabulu w Afganistanie. W piątek francuski komisarz UE powiedział, że kryzys w Afganistanie uwypukla potrzebę utworzenia europejskich sił wojskowych.
Demokratyczna Republika Konga
Demokratyczna Republika Konga analizuje warunki umowy "infrastruktura dla górnictwa" o wartości 6 miliardów dolarów podpisanej z chińską firmą inwestycyjną Sicomines w związku z obawami, że transakcja nie przynosi korzyści DRK, która jest największym na świecie producentem kobaltu i wiodącym producentem miedzi w Afryce. Dzieje się to po tym, jak kraj zatwierdził rozmieszczenie amerykańskich sił operacji specjalnych, aby pomóc w walce z bojownikami związanymi z Państwem Islamskim w bogatym w minerały regionie wschodnim.
Rozmowy izraelsko-palestyńskie
Minister obrony Izraela Benny Gantz spotkał się w niedzielę z szefem Autonomii Palestyńskiej Mahmudem Abbasem na pierwszych od 2010 roku rozmowach w cztery oczy na tym szczeblu. Rozmawiano o bezpieczeństwie, dyplomacji, sprawach cywilnych i sytuacji gospodarczej na terytoriach palestyńskich.
Komentarze (7)
najlepsze
Wygląda na to, że chęć pogrążania prywatnej inicjatywy to globala tendencja.