Mieszkali tu dwadzieścia lat. Teraz ich deportują
Kolejny urzędniczy absurd w Polsce. Żyją tu od dwudziestu lat, mają legalnie działającą firmę i wszystkie dokumenty - jednak dla urzędników to za mało. Pomóżcie nagłośnić sprawę!
wolas z- #
- 70
Kolejny urzędniczy absurd w Polsce. Żyją tu od dwudziestu lat, mają legalnie działającą firmę i wszystkie dokumenty - jednak dla urzędników to za mało. Pomóżcie nagłośnić sprawę!
wolas z
Komentarze (70)
najlepsze
Jeśli robi to samo co większość ''RODOWITYCH'' obywateli, czyli płaci za wszystko jak inni, i dodatkowo kończy trzy kierunki studiów na tle medycznym, czyli psychologii, rodzina zajmuje się sprzedawaniem pięknych rzeczy by inni ludzie cieszyli się że mają takie coś, z kolei drugi syn ma plany zrobić coś z muzyką, żeby za granicą mówili o Polsce, że
Wszystkie chwyty dozwolone!
Niestety tempy lud będzie żądał aby tę rodzinę wbrew prawu zostawić w spokoju, zamiast zażądać zmiany prawa. Niestety jak większość rządzi to takie są skutki. Patologia w prawie się szerzy, bo głupia większość nie wie co to prawo i nie wie jak prawo powinno być zbudowane, ale może głosować i decydować. Trzeba wziąć tę hołotę za
No i sąsiad pali śmieci. Tom się wyżalił.
A poważnie:
Kolejna sprawa z obcokrajowcami, którzy pomimo tego, że prowadzą legalną działalność gospodarczą nie potrafili przez tyle lat zadbać o przyznanie im obywatelstwa co było w ich interesie jeśli chcieli tu żyć. Teraz płacz i zgrzytanie zębów bo aparat państwowy wypełnia swój ustawowy obowiązek. Wina leży po obu stronach:
-
Mając w pamięci ukraiński głód z lat dziewięćdziesiątych, codzienny strach przed jutrem, dziś myślenie o powrocie na Ukrainę paraliżuje. Pamiętam długie kolejki do sklepu w kilkudziesięciostopniowym mrozie po kawałek chleba. Pamiętam spojrzenie małego, trzyipółletniego Jurka, dla którego stałam w tłumie po cukierka. Zanim doszłam do drzwi, skończyły się. To były trudne i złe czasy. W mediach mówiono, że ludzi chowają w foliach na śmieci. To był kres wszystkiego. Podjęliśmy decyzję, że wyjeżdżamy. Pomogli nam przyjaciele z Polski i udało się - wspomina wzruszona Irena
Ukraiński głód, strach przed jutrem, mróz, spojrzenie małego Jurka, wzruszona Irena... no dobrze, piękna historia, ale jak to się ma do obowiązków związanych z legalizacja pobytu? Jeśli policjant wlepi mi mandat za prędkość, to nie opowiadam mu, że w szóstej klasie miałem świadectwo z paskiem, a dwa dni wcześniej zgagę.
Pokazują
Matka wie, że ćpiesz?