Można dyskutować o konsekwencjach zniesienia różnych zakazów i nakazów, ale nie można zapominać przy tym o podstawie moralnej do ich wprowadzenia. Jeśli ktoś robi coś co nie ogranicza niczyjej wolności (np. zażywa narkotyki, nie zapina pasów, nie chce płacić na ZUS), to państwo nie powinno mu tego zakazać głównie ze względów moralnych.
Tyle ze ja na przyklad nie chce oberwac pociskiem balistycznym w postaci jakiegos kozaka, ktory jest za cool na to, zeby zapinac pasy (i ktoremu wydaje sie ze umie jezdzic mimo ze dwa dni wczesniej pierwszy raz w zyciu zasiadl za kierownica). Albo byc zmuszonym wdychac dym papierosowy np. W pracy, bo moj wspolpracownik aktywnie korzysta ze swojej wolnosci do palenia wszedzie, gdzie chce.
@tarrin: Przyznam szczerze, że ja nie znoszę dymu papierosowego i strasznie minie denerwuje jak ktoś pali w mojej obecności. Nie zmienia to jednak faktu, że państwo nie powinno zakazywać palenia papierosów na prywatnym terenie, tak jak to robi teraz np. w restauracjach. Lokale takie należą do osób prywatnych które oferują swoim klientom jakieś usługi. Osoba, która dobrowolnie decyduje się pójść do restauracji musi zaakceptować zasady jakie tam panują, a zasady
Z autora liberał jak cholera. Idąc jego tokiem myślenia - zabicie kogoś to nie zbrodnia. W końcu zrobiłem to, bo jestem wolny i mogę robić co chcę. Anarchia, fuck yeah!
Problem norm prawnych to głównie problem świadomości i akceptacji społecznej. Normy są konieczne do poprawnego funkcjonowania państwa. Cała trudność w ustaleniu dobrze funkcjonujących norm polega na uzyskaniu poparcia społecznego - obywatele musza być świadomi tego, że normy zostały wprowadzone dla ogólnego dobra i porządku.
Fakt, normy wiążą się z pewnymi ograniczeniami i zakazami, jeżeli jednak poczucie wzrostu bezpieczeństwa i porządku przewysza uczucie ograniczenia wolności - to dana norma jest akceptowana społecznie -
Sory, że się podpinam pod pierwszy komentarz, ale było miejsce to je wykorzystałem :)
To najlepszy wykop o wolności od b. długiego czasu, obrazuje on czym tak na prawdę jest cała idea wolności i jak daleko od niej jesteśmy. Sądząc po komentarzach na teoretycznie pro-wolnościowym wykopie, tylko bardzo wąska garstka użytkowników rozumie czym tak na prawdę jest wolność. Chociażby dlatego, że jak jest wykop np. o zniżkach w PKP dla studentów to
@lobo: Zgadzam się całkowicie - te przykłady są bezsensu.
Zakaz picia przed 18 jest głupi, a przynajmniej taki pozostaje dopóki zdobycie alkoholu przez gimnazjalistę będzie niezwykle łatwe. Nie przytoczę własnych doświadczeń (raczej unikałem picia alkoholu), ale pamiętam, że koledzy z gimnazjum nie mieli najmniejszych problemów z kupnem piwa czy nawet wódki.
Z tego co wiem to można po swoim terenie jeździć bez prawa jazdy. Jeżdżąc po państwowych drogach trzeba znać przepisy ruchu drogowego, a egzamin kosztuje tyle co jedno tankowanie - nie jest to więc aż taki
@THE_ONE: problem ograniczeń prędkości nie polega na tym, że są, tylko, że często są źle dobrane do panujących w danym miejscu warunków. Dobrym przykładem jest ulica Puławska w Warszawie - cała jest objeta ograniczeniem do 50km/h Podczas, gdy jej odcinek od Marynarskiej w stronę Pruszkowa mógłby być bez stwarzania zagrożenia dla kogokolwiek objęty ograniczeniem do 70km/h - teraz i tak wszyscy jadą tam ok 70 - 80 km/h i trudno
Komentarze (35)
najlepsze
Tyle ze ja na przyklad nie chce oberwac pociskiem balistycznym w postaci jakiegos kozaka, ktory jest za cool na to, zeby zapinac pasy (i ktoremu wydaje sie ze umie jezdzic mimo ze dwa dni wczesniej pierwszy raz w zyciu zasiadl za kierownica). Albo byc zmuszonym wdychac dym papierosowy np. W pracy, bo moj wspolpracownik aktywnie korzysta ze swojej wolnosci do palenia wszedzie, gdzie chce.
Pozdrawiam.
Tarrin
Zakop.
Fakt, normy wiążą się z pewnymi ograniczeniami i zakazami, jeżeli jednak poczucie wzrostu bezpieczeństwa i porządku przewysza uczucie ograniczenia wolności - to dana norma jest akceptowana społecznie -
Komentarz usunięty przez moderatora
to napewno student? bo argumenty jak 14 latek
"zabraniaja mi pic i palic, faszyszci"
takim "wolnosciowcom" odechciewa sie anarchii przy pierwszym zderzeniu z rzeczywistoscia
To najlepszy wykop o wolności od b. długiego czasu, obrazuje on czym tak na prawdę jest cała idea wolności i jak daleko od niej jesteśmy. Sądząc po komentarzach na teoretycznie pro-wolnościowym wykopie, tylko bardzo wąska garstka użytkowników rozumie czym tak na prawdę jest wolność. Chociażby dlatego, że jak jest wykop np. o zniżkach w PKP dla studentów to
-No cóż o ile w lokalach ma racje o ile w innych miejscach publicznych jak najbardziej zakaz powinien być.
-zakaz spożywania alkoholu, to jest akurat dobre, szkoda tylko, że nie jest w pełni przestrzegany przez sklepikarzy.
-zakaz
Zakaz picia przed 18 jest głupi, a przynajmniej taki pozostaje dopóki zdobycie alkoholu przez gimnazjalistę będzie niezwykle łatwe. Nie przytoczę własnych doświadczeń (raczej unikałem picia alkoholu), ale pamiętam, że koledzy z gimnazjum nie mieli najmniejszych problemów z kupnem piwa czy nawet wódki.
Z tego co wiem to można po swoim terenie jeździć bez prawa jazdy. Jeżdżąc po państwowych drogach trzeba znać przepisy ruchu drogowego, a egzamin kosztuje tyle co jedno tankowanie - nie jest to więc aż taki