Małymi krokami zbliża się do nas wiosna. W czasie przesilenia zimowo-wiosennego jesteśmy osłabieni i bardziej podatni na różnego rodzaju infekcje. Nasze babcie mają na to sprawdzony sposób - syrop z cebuli. To niedrogie, ale bardzo skuteczne lekarstwo. Działa rozgrzewająco i wykrztuśnie, podnosi odporność organizmu.
Oto przepis:
- 5 średniej wielkości cebul
- 3 ząbki czosnku
- 2 cytryny
- 3 łyżki stołowe cukru
- pół szklanki gorącej wody
Cebulę kroimy w dość dużą kostkę, ząbki czosnku wyciskamy przez praskę. Cytrynę obieramy ze skórki i kroimy w plastry. Składniki układamy w następującej kolejności: cebula, cytryna, czosnek. Układamy kilka warstw (najlepiej w dużym słoiku) pamiętając o tym, by każdą zasypać cukrem. Gdy ułożymy ostatnią warstwę zalewamy to gorącą wodą, a słoik dokładnie zakręcamy. Odstawiamy go na jeden dzień w ciepłe miejsce (najlepiej na kaloryfer/grzejnik), by składniki "puściły" sok.
Syrop można pić co 4-6 godzin, nie więcej niż 250 ml dziennie. Najlepiej wlewać go do kieliszka. :)
Aby zniwelować nieprzyjemny zapach czosnku i cebuli wystarczy żuć skórkę od chleba albo ssać natkę pietruszki.
Komentarze (106)
najlepsze
W dużym buraku wydrążyć otwór i wsypać do niego kilka łyżek cukru. Buraka postawić na piec lub do piekarnika, aż w wydrążonym otworze pojawi się syrop.
Przepis z pamięci, ostatni raz piłem to, gdy miałem chyba 5 lat, ale pamiętam, że było dobre:)
Szklanka mleka - wlewamy do garnka. Dorzucamy dwa ząbki czosnku. Dodajemy łyżeczkę miodu, łyżeczke cukru i łyżeczkę masła. Gotujemy (polecam nie odchodzić od palnika, mleko lubi z garnka uciekać;P ) i wypijamy bezpośrednio przed snem. Potem owijamy się szczelnie kołdrą. Rano budzimy się, co prawda, caaaali mokrzy, ale o wiele zdrowsi. :)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dowód_anegdotyczny
Jakby nie można było napisać o herbatce z ziół czy witaminach w pietruszce.
Pamiętam jeszcze czosnek z miodem, ew. czosnek w mleku, "mokre skarpetki", kawę z oczkiem, herbatę z imbirem (chyba tylko na ogrzanie), płukanie gardła wodą z solą i wodą z szałwią, woda z cytryną... Masa kombinacji :D.
a do listy maminych medykamentów dodam od siebie kakao z pianą z białek. rozgrzewa lepiej niż cokolwiek innego.