Pamiętam miałam kiedyś chomika to najpierw brał jedzenie aż mu z gęby wystawało i próbował potem przecisnąć się przez rurkę która prowadziła na pierwsze piętro i tam składował jedzonko. Nigdy nie zrozumiał, że jest za duży żeby się zmieścić... Dobre też jest jak się da mu patyczek z jabłoni do obgryzania, który jest dosyć długi. Wtedy już zupełnie nigdzie się nie mieścił i walił patykiem umieszczonym w buzi o wejście do domku
Komentarze (91)
najlepsze
YEEEAAAAHHHHHH