@RedRon: no cóż, moze i tak, ale chłopak wybrał trudny technicznie tekst i wyartykułował go poprawnie, a niestety ostry jest nie do zrozumienia - co z tego, że szybszy jak nie usatał skoku...
Co do szybszych po angielsku to powiem tyle - angielski jest łatwiejszy fonetycznie i nie ma aż tak wielu głosek twardych jak polski, a jeżeli już ma, to nie są wymawiane tak twardo jak u nas.
@LordJelly: To prawda. W ogólności, nie o to chodzi w muzyce. Ale w podgatunku (?) jakim jest "szybki rap", najwyraźniej chodzi właśnie o szybkość -- zapewne przy zachowaniu odpowiedniej dykcji i innych czynników. Nie podoba Ci się lub uważasz to bez sensu -- nie słuchaj. Doskonale Cię zrozumiem, bo sam wolę muzykę o... normalniejszym tempie.
Ale wiesz: w ogólności, jeżdżenie samochodami to też nie wyścigi. Szczególnie po zwykłych drogach i
@ludwiczek: porównaj sobie położenie języka przy mówieniu angielskiego alfabetu, a potem rozszerz go o polskie znaki. Czujesz różnice? Sama bezwładność języka stanowi problem
Komentarze (86)
najlepsze
Co do szybszych po angielsku to powiem tyle - angielski jest łatwiejszy fonetycznie i nie ma aż tak wielu głosek twardych jak polski, a jeżeli już ma, to nie są wymawiane tak twardo jak u nas.
Generalnie
Ale wiesz: w ogólności, jeżdżenie samochodami to też nie wyścigi. Szczególnie po zwykłych drogach i
Diagnoza: pozer, idiota, p%#!a, gimbus, wack.
Swoją drogą takie rapowanie w języku polskim jest chyba nieco trudniejsze niż w języku angielskim tak więc nawet nieźle mu to wyszło ;)