W Zimbabwe przecież mają kolej. Islandia powinna być na końcu. Znajomy z Islandii opowiadał mi, jak kilkanaście lat temu spędzał wakacje w Polsce — kiedy nadjeżdżał pociąg towarowy długi na – wg. niego – kilometr, podbiegł do torów i pokazał maszyniście gest, który jego zdaniem mówił „zatrąb” a zdaniem maszynisty — „hamuj”.
W Japonii to sie nie dziwie. Gdzie sie nie pojawilem na stacji to pociag akurat podjezdzal :) W Londynie to mnie zawsze wk$$$ia jak sa jakies spoznienia, najczesciej sie czeka ok. 2 minut. A jak bylem np. w sao paulo, to byl luz przyjedzie to przyjedzie... lyka cachaca ?
Komentarze (94)
najlepsze