Ooo jeździło się parę razy na lodowcu przy takich warunkach. Tzn probowalo się zjechać. Śmiesznie było jak kogoś wiatr zdmuchnął z tyczek. Mniej śmiesznie było jak miałam grupkę dzieci (4 sztuki po 10lat) i musiałam je trzymać za kijki, żeby mi nie odfrunęły.
A z Polaków w Tatrach to by beka była, że cebula w góry pojechała to musi na narty iść! I choćby 300km/h wiało to pójdo i zjado kurła! Jak klasyka kąpieli w Bałtyku z sinicami... :D Widać cebula nie ma narodowości :)
Komentarze (38)
najlepsze
w jakąś paszcze smoka wjeżdżają chyba:)