Zdecydowanie kierowca czarnej toyoty. Kierowca który już był na moście spowodował że pas ruchu był zajęty, więc czarny wjechał w prawidłowo jadący samochód.
Że też ludziom nie szkoda sprzętu i czasu, a później płacz, że ubezpieczyciel wypłacił część tego co się należało i że utrata wartości pojazdu, a ubezpieczyciel to zlewa. Gdzie sens, gdzie logika.
Nagrywający olał znak i brak pierwszeństwa. Liczył w swojej naiwności, że nadjeżdżający jednak mu ustąpi. A nadjeżdżający wykorzystał pełnię swoich konstytucyjnych praw i zayebał dzwona.
Nagrywający olał znak i brak pierwszeństwa. Liczył w swojej naiwności, że nadjeżdżający jednak mu ustąpi. A nadjeżdżający wykorzystał pełnię swoich konstytucyjnych praw i zayebał dzwona
@Petururururu: Zapytam zupelnie powaznie-bez zlosliwosci. Jakim cudem nagrywajacy mial widziec tego co wjezdza jak zblizal sie do znaku ze ma ustapic?
Zobacz picrel (od prawej do lewej) w ktorym momencie nagrywajacy mial prawo zobaczyc pojazd? Imho zdjecie nr 3. Ale to juz ciut za pozno bylo.
Komentarze (24)
najlepsze
Wolny Sont w swej mądrości to rozstrzygnie.
Wg. ubezpieczyciela wartość auta wzrasta
3:53
A widziałeś znak przed wjazdem na zwężenie?
Komentarz usunięty przez moderatora
@Petururururu: Zapytam zupelnie powaznie-bez zlosliwosci. Jakim cudem nagrywajacy mial widziec tego co wjezdza jak zblizal sie do znaku ze ma ustapic?
Zobacz picrel (od prawej do lewej) w ktorym momencie nagrywajacy mial prawo zobaczyc pojazd?
Imho zdjecie nr 3. Ale to juz ciut za pozno bylo.