"W domu mieliśmy dwa koty. Były to koty siostry. Może dlatego znęcałem się nad nimi. Kopałem je, rzucałem z pokoju do pokoju, uderzałem o ścianę" Czy my tego już nie widzieli?
@Lilac: Wielu morderców albo seryjnych morderców zaczynało od zwierzątek. Chociażby najsłynniejsi - Jeffrey Dahmer albo David Berkowitz. Ale takie sprawy się bagatelizuje, bo przecież "to tylko zwierze". Osoby, które notorycznie znęcają się nad zwierzętami powinny zostać objęte jakąś opieką psychiatryczną, a nie dostawać kary pieniężne czy dwa lata w zawieszeniu i po sprawie. Niestety, wątpie że w tej sprawie i mentalności ludzi cokolwiek się zmieni.
Zdecydowanie najlepsze znalezisko ostatnich miesięcy. To czyta się się jak dobry horror, a gdy pomyśleć, że robiła to 19 letnia osoba, to aż ciarki przechodzą.
Już to czytałem kilka lat temu. Bardzo interesująca i wciągająca lektura zwłaszcza dla mieszkańca Krakowa. Nawet ostatnio na wykładzie z kryminologii było nawiązanie do "wampira z Krakowa".
@3Xpro: opowieść wyjatkowo mroczna niczym opowieść o nieletnich mordercach i oprawcach 3guys1hummer... A smaku dodaje fakt, ze rzeczywiście miała miejsce...
Jestem z Krakowa i nie sądziłem jako ciekawostka że taki szaleniec tutaj mordował...
"Stale mnie coś ciągnęło i namawiało, abym spróbował jak nóż wchodzi w ciało człowieka. Bałem się jednak. Obawa przed karą hamowała moją rękę, bo wiedziałem, ze za to wieszają." - ten fragment z wywiadu polecam przeciwnikom kary głównej.
Niby tak ale: "Przyjemności doznawałem, gdy nóż wchodził w mięso, jest to uczucie nie do opisania, przeżycie warte jest szubienicy." Jak ktoś jest psycholem to go śmierć nie rusza.
@Ch_K: probelm z tym, ze poczytalny czlowiek kilka razy sie zastanowi jest taki, ze jednak dominuje u nas model zabojstwa, w ktorym sprawca zabija bez wczesniejszego planu i przygotowania - zabija podczas sprzeczki lub bojki, ktora wybucha raczej niespodziewanie. Takich zabojcow kara smierci nie odstrasza bo oni nie mysla i nie planuja. Kara smierci moze pomoc jedynie jako
"eliminator" jednostek, ktore nie nadaja sie juz do zycia w naszym spoleczenstwie (taki
@szklisty: Według mnie - raczej zasłużoną eliminację ze społeczeństwa, ale... czy dla takiego człowieka istnieje wystarczająca kara? Coś, co potrafiłoby sprawić, żeby zrozumiał, co zrobił? Żeby nie zrobił tego nigdy więcej?
@vexeen: Bawi mnie, że kiedy jednostka myśli skrajnie inaczej niż reszta społeczeństwa to doszukuje się u niej zaburzeń psychicznych i nazywa chorą.
Osobiście też nie rozumiem jak można czerpać radość z wbijania komuś noża w plecy, ale nie rozumiem też jak może kogoś podniecać ssanie dużego palca u nogi swojej partnerki, ani tego jak ktoś może lubić ser pleśniowy.
Komentarze (145)
najlepsze
- znęcają się nad zwierzętami
- lubią podpalać różne rzeczy
- moczą się w nocy
Kot sam przyznaje się do dwóch pierwszych...
Jestem z Krakowa i nie sądziłem jako ciekawostka że taki szaleniec tutaj mordował...
Niby tak ale: "Przyjemności doznawałem, gdy nóż wchodził w mięso, jest to uczucie nie do opisania, przeżycie warte jest szubienicy." Jak ktoś jest psycholem to go śmierć nie rusza.
"eliminator" jednostek, ktore nie nadaja sie juz do zycia w naszym spoleczenstwie (taki
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Osobiście też nie rozumiem jak można czerpać radość z wbijania komuś noża w plecy, ale nie rozumiem też jak może kogoś podniecać ssanie dużego palca u nogi swojej partnerki, ani tego jak ktoś może lubić ser pleśniowy.